Pożar w bloku na osiedlu Na Stoku. Jak doszło do tragedii w Kielcach?
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do służb ratunkowych w sobotę (11 października) około godziny 5:20. Ogień pojawił się w jednym z mieszkań na trzecim piętrze pięciokondygnacyjnego budynku na osiedlu Na Stoku w Kielcach. Na miejsce natychmiast skierowano pięć zastępów straży pożarnej.
− W jednym z pomieszczeń doszło do pożaru, a pozostałe pomieszczenia tego mieszkania były zadymione. Strażacy ugasili pożar i ewakuowali mieszkańców z trzech mieszkań, łącznie ewakuowano pięć osób. Była to ewakuacja prewencyjna − relacjonował st. kpt. Marcin Bajur, rzecznik prasowy KW PSP w Kielcach, cytowany przez serwis emkielce.pl.
Po ugaszeniu ognia, w jednym z pomieszczeń strażacy odnaleźli zwęglone ciało. Jak poinformowała policja, wszystko wskazuje na to, że to 67-letni mieszkaniec tego lokalu.
Na miejscu tragedii, pod nadzorem prokuratora, pracowali policjanci, którzy zabezpieczali ślady i ustalali szczegółowe okoliczności zdarzenia. Kluczowe dla wyjaśnienia przyczyn pożaru będzie opinia biegłego z zakresu pożarnictwa.
− Na ten moment na miejscu, pod nadzorem prokuratora, czynności wykonują policjanci. Ustalamy szczegółowe okoliczności, a także przyczynę zdarzenia. Na miejscu swoje czynności wykona również biegły z zakresu pożarnictwa. To jego opinia będzie kluczowa, jeżeli chodzi o przyczynę tego pożaru − powiedziała podkom. Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, cytowana przez Onet.pl.
W związku z tragicznym zdarzeniem, strażacy po raz kolejny zaapelowali o montaż czujników dymu oraz czujników tlenku węgla. Te niewielkie urządzenia mogą znacząco zwiększyć bezpieczeństwo i uratować życie w przypadku pożaru lub zatrucia tlenkiem węgla.
Źródła: Onet.pl, Emkielce.pl