Spis treści
Tragedia w Bornem Sulinowie. Joanna zginęła z rąk swojego syna
Przypomnimy, do brutalnej zbrodni doszło w lutym 2025 r., w spokojnym leśnym miasteczku Borne Sulinowo. To właśnie tam została zamordowana nauczycielka języka angielskiego, 46–letnia Joanna H. Gdy nie pojawiła się na lekcjach, co jej się nigdy nie zdarzało, jej przyjaciółka, także nauczycielka postanowiła sprawdzić co się dzieje. To właśnie ona odkryła ciało Joanny i zawiadomiła policję.
Śledczy nie mieli wątpliwości, że kobieta została zamordowana. Kuchnia, w której leżało ciało dosłownie ociekała krwią. Podejrzenie padło na dorosłego syna nauczycielki. Policjanci wszczęli poszukiwania.
Mateusz przyznał się do zabójstwa matki
24–letniego Mateusza zatrzymano w okolicy kempingu przy jeziorze. Przyznał się do zabójstwa matki. Swój czyn tłumaczył chorobą psychiczną. 26 lutego w Prokuraturze Rejonowej w Szczecinku mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa. Następnego dnia, decyzją sądu został tymczasowo aresztowany i poddany pod obserwację biegłych psychiatrów.
24-latek nie trafi za więzienne kraty
Teraz lekarze wydali opinię, w której stwierdzili, że w chwili popełnienia morderstwa Mateusz K. miał całkowicie zniesioną poczytalność. Przed zabójstwem leczył się psychiatrycznie. To oznacza, że nie trafi do więzienia a do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. Śledczy już skierowali wniosek do sądu o umorzenie postępowania.