Jest wyrok

Nie płacił pracownikom, przekroczył uprawnienia. Sąd bezlitosny dla komornika z Białogardu

Komornika z Białogardu i jego żonę w końcu dosięgła sprawiedliwość. Mirosław N. oskarżony był o przekroczenie uprawnień i popełnienie wraz z żoną Elżbietą N. przestępstw w związku ze spółką "Eskorta". Sprawa ciągnęła się latami. W czwartek, 22 grudnia w Sądzie Rejonowym w Kołobrzegu zakończył się proces małżonków. Oboje usłyszeli wyroki.

Prokuratorskie śledztwo trwało ponad cztery lata. Po zgromadzeniu materiały dowodowego, Mirosława N. i jego żonę Elżbietę N. postawiono w stan oskarżenia. Prokuratura zarzuciła małżeństwu, że gdy działali w połczyńskiej spółce "Eskorta", nie płacili swoim pracownikom. To jednak nie koniec. Mirosław N. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, podawał nieprawdę w protokołach egzekucyjnych, a co za tym idzie - przekroczył swoje komornicze uprawnienia.

Sąd bezlitosny dla komornika z Białogardu

Pracownicy bez wynagrodzeń

Do większości przestępstw miało dochodzić ponad 8 lat temu, w latach 2013-2014. Wprawdzie pokrzywdzeni pracownicy, po długiej batalii sądowej wygrali prawomocnie należne świadczenia w kwocie ok. 85 tys. zł, ale już wtedy w spółce nie było żadnego majątku, a małżeństwo N. nie miało już z firmą nic wspólnego. Zdaniem pokrzywdzonych, "prezesem, a potem likwidatorem firmy zostały tzw. słupy". Pieniędzy nie odzyskali do dziś.

Działanie bez uprawnień

Mirosław B. miał do swoich kosztów egzekucyjnych wliczać usługi świadczone przez pracowników „Eskorty”, a na spółkę wystawiał faktury, mimo iż nie posiadał do tego uprawnień. Wielokrotnie miał również podać nieprawdę w protokołach zajęcia komorniczego. W ten sposób spółka zarobiła ponad 25 tysięcy złotych.

Małżeństwo N. usłyszało wyrok

Proces małżeństwa N. rozpoczął się blisko rok temu. 22 grudnia 2022 r. w Sądzie Rejonowym w Kołobrzegu oskarżeni usłyszeli wyrok. Mirosław N. został skazany na karę roku i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata oraz grzywnę w wysokości 250 stawek dziennych po 60 zł każda, czyli 15 tysięcy złotych. Jego żona, Elżbieta N. usłyszała wyrok roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata.

- Zdaniem sądu materiał dowodowy zgromadzony w sprawie w pełni potwierdza, że oskarżeni wszystkich zarzucanych czynów się dopuścili - uzasadniała wyrok sędzia Ewa Woźniak. - W tym zakresie sąd w całości podziela stanowisko Prokuratury Okręgowej w Koszalinie

Wyrok nie jest prawomocny. Oskarżeni zostali zwolnieni z kosztów i opłaty sądowej. Wyrok nie jest prawomocny. Mirosław i Elżbieta N. nie skomentowali wyroku. Nie wiadomo również czy będą się od niego odwoływać.

Sonda
Czy Twoje wynagrodzenie starcza Ci do końca miesiąca?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki