Byliśmy na grobie Franciszka Smudy. Dziś legendarny trener skończyłby 77 lat

2025-06-22 18:06

Franciszek Smuda urodził się 22 czerwca 1948 roku. Dzisiaj, w niedzielę, obchodziłby 77. urodziny. Zmarł jednak 18 sierpnia zeszłego roku po przegranej walce z nowotworem krwi. Pewien czas po pogrzebie odwiedziliśmy grób legendarnego trenera i byłego selekcjonera reprezentacji Polski na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

18 sierpnia zeszłego roku polska piłka poniosła wielką stratę i pogrążyła się w żałobie po śmierci Franciszka Smudy. Legendarny trener zmarł w wieku 76 lat po walce z nowotworem krwi. Przeszczep szpiku kostnego od brata niestety się nie przyjął, a kilka dni hospitalizacji w stanie krytycznym w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie zakończyło się tragicznie. 22 sierpnia odbył się jego pogrzeb na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Dwa miesiące później odwiedziliśmy grób Smudy, który dzisiaj (22 czerwca) obchodziłby 77. urodziny.

Franciszek Smuda wierzył, że powraca do zdrowia. Zdradził to w SMS-ie przed dwoma miesiącami

Tak Franciszek Smuda walczył o życie

Były selekcjoner reprezentacji Polski został pochowany w rodzinnym grobie. Poza informacją na płycie nagrobka, ma też osobną tabliczkę i zdjęcie z czasów trenerskiej kariery.

Niedawno rozegrał swój ostatni, najważniejszy i najdłuższy mecz. I zrobił to tak, jak robił całe życie. Z odwagą, z uporem, determinacją, z godnością, z wielką wolą walki i również z wielką wiarą w zwycięstwo. Aż do ostatnich chwil, aż do ostatniego gwizdka. Franiu, żegnaj - żegnała zmarłego męża Małgorzata Drewniak-Smuda na pogrzebie.

Nie powstrzymaliśmy łez po tym, co powiedziała żona Franciszka Smudy nad jego trumną. Wzruszające słowa wdowy po 76-latku

Sam Smuda do końca wierzył w zwycięstwo. "Dziękuję, bardzo powoli wracam do zdrowia" - informował naszego dziennikarza Jerzego Chwałka w ostatnim SMS-ie, gdy ten przekazywał mu życzenia zdrowia od Eugena Polanskiego. Do ostatnich chwil podejmował rozmowy o polskiej piłce. Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Andrzeja Dudę. Na jego pogrzebie pojawili się m.in. Jakub Błaszczykowski, Kamil Glik, Andrzej Strejlau czy Marcin Daniec.

Przypomnijmy, że w trakcie bogatej kariery Smuda trzykrotnie świętował mistrzostwo Polski - z Widzewem Łódź (1995/1996, 1996/1997) i Wisłą Kraków (1998/1999). Był wybierany trenerem roku w plebiscycie tygodnika "Piłka Nożna" w latach 1996, 1997, 1999 i 2008.

Grób Franciszka Smudy na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki