- Radna Eliza Dydyńska-Czesak skierowała interpelację w sprawie możliwości prawnego zakazu działalności wypożyczalni hulajnóg elektrycznych w Krakowie.
- Wniosek motywowany jest kwestiami bezpieczeństwa, licznymi wypadkami oraz przykładami innych europejskich miast, takich jak Paryż czy Praga, które wprowadziły podobne ograniczenia.
- Zapytanie dotyczy m.in. kompetencji prawnych miasta do wprowadzenia zakazu, ewentualnych kosztów odszkodowań dla operatorów oraz przewidywanych skutków dla systemu mikromobilności w Krakowie.
Czy Kraków pójdzie w ślady Paryża i Pragi? Jest interpelacja w sprawie zakazu hulajnóg
Do prezydenta Krakowa wpłynęła interpelacja radnej Elizy Dydyńskiej-Czesak z prośbą o zbadanie możliwości prawnych wprowadzenia całkowitego zakazu świadczenia usług wypożyczania hulajnóg elektrycznych. Autorka pisma powołuje się na przykłady innych europejskich miast, które już podjęły radykalne kroki. We wrześniu 2023 roku Paryż formalnie zakończył funkcjonowanie usług hulajnóg współdzielonych, a Praga planuje wprowadzić podobny zakaz od stycznia 2026 roku. Również Madryt zdecydował się na usunięcie operatorów z ulic miasta z powodu notorycznego łamania przez nich zasad bezpieczeństwa i parkowania. Czy Kraków dołączy do tego grona?
Jedną z głównych przeszkód mogą być obowiązujące umowy lub porozumienia z prywatnymi operatorami. W oficjalnym piśmie skierowanym do władz miasta padło pytanie, czy gmina jest związana koncesjami, których zerwanie mogłoby wiązać się z roszczeniami odszkodowawczymi. Ewentualne koszty usunięcia operatorów z Krakowa musiałyby zostać poddane szczegółowej analizie finansowej.
Kolejną kwestią jest wpływ takiej decyzji na system transportowy miasta. Hulajnogi elektryczne, mimo wszystkich swoich wad, stały się dla wielu mieszkańców ważnym elementem mikromobilności. Ich zniknięcie mogłoby spowodować większe obciążenie komunikacji miejskiej lub systemu rowerów miejskich. Miasto musiałoby przeprowadzić analizę skutków takiej regulacji i być może zaproponować alternatywne rozwiązania, aby nie sparaliżować transportu w centrum. Choć podejmowane są próby uporządkowania chaosu związanego z hulajnogami, na razie brakuje skutecznych narzędzi.
Rośnie liczba wypadków z udział hulajnóg elektrycznych
Jak wynika z przedstawionych danych, tylko w 2024 roku w Polsce doszło do ponad tysiąca zdarzeń z udziałem hulajnóg elektrycznych, w których zginęło kilkanaście osób, a kilkaset zostało rannych. Główne przyczyny to brawura i łamanie przepisów – nadmierna prędkość, niebezpieczna jazda po chodnikach czy wymuszanie pierwszeństwa. Choć prawo jasno określa, że hulajnogą można poruszać się po drodze dla rowerów z prędkością do 20 km/h, a po chodniku tylko w wyjątkowych sytuacjach, rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Brak skutecznego egzekwowania przepisów sprawia, że wielu użytkowników czuje się bezkarnie, stwarzając zagrożenie dla pieszych i innych uczestników ruchu.
- Wprowadzamy rozwiązania, które mają uporządkować system mikromobilności, jednak wciąż brakuje skutecznych mechanizmów egzekwowania przepisów, a ofiar przybywa - kończy swoją interpelację radna Dydyńska-Czesak.
Te województwa są najlepsze do życia. Zwycięzca rankingu nie dał szans konkurencji