Część niosła flagi, część transparenty krytykujące rząd i restrykcje. Większość nie miała maseczek. Tak wyglądał dzisiejszy protest tzw. antycovidowców w centrum Krakowa. Zobacz zdjęcia!
Podobne protesty odbyły się dziś w wielu miastach w Polsce. W niektórych przypadkach ich uczestnicy byli spisywani przez policję lub karani mandatami za brak maseczki. W Gdańsku policja użyła wobec części demonstrantów gazu łzawiącego. W Krakowie było spokojniej.
Na wiecu przemawiał m.in. Stanisław Żółtek, niedawny kandydat na prezydenta. Byli też antycovidowi aktywiści, którzy przekonywali, że maseczki nikogo nie chronią, a ich noszenie jest – mówiąc delikatnie – „błędem”.
Policja przypominała o obowiązku noszenia maseczek, a po zakończeniu demonstracji ukarała kilkanaście osób i skierowała wnioski o ukaranie do sądu. Wojewoda małopolski, Łukasz Kmita, dziś rano ogłosił w sieci, że osoby ostentacyjnie łamiące przepisy powinny być surowo karane. – Uczestniczenie w tych zgromadzeniach jest wysoce nieodpowiedzialne – zaznaczył, komentując dzisiejsze marsze antycovidowców.
Przypomnijmy, że od soboty, 10 października, cała Polska jest w żółtej strefie (część powiatów w czerwonej), a więc zakrywanie ust i nosa jest obowiązkowe wszędzie w przestrzeni publicznej (z nielicznymi wyjątkami), niezależnie od zachowania dystansu społecznego.