Zdjęcie poglądowe

i

Autor: Fotolia Zdjęcie poglądowe

Kraków: "Sprzedali" kobietę za dwa tysiące złotych. Zarabiali na prostytucji i handlu narkotykami

2018-03-26 19:27

Na terenie Krakowa i okolic działała grupa przestępcza, która produkowała i wprowadzała do obrotu środki odurzające. Miała też na koncie handel ludźmi. Prokuratura Okręgowa poinformowała dzisiaj, że prowadziła postępowanie przygotowawcze w tej sprawie. Wydała komunikat o szczegółach działalności grupy. 

Grupa działała w Krakowie i innych miejscowościach Małopolski. Produkowała i wprowadzała do obrotu znaczne ilości środków odurzających, w szczególności marihuany i amfetaminy. Członkowie grupy mieli też na koncie handel ludźmi. Cała działalność przypadała na okres od listopada 2015 do 9 kwietnia 2016.

Jak poinformowała dzisiaj prokuratura, Tadeuszowi C. i Grzegorzowi L. zarzucono handel ludźmi, ułatwianie kobietom prostytucji oraz sutenerstwo, a także hodowanie krzewów konopi. Ułatwianie prostytucji zarzucono również Justynie G. 

Annie B., Ireneuszowi D. oraz Damianowi C. zarzucono wprowadzanie do obrotu znacznych ilości środków odurzających i substancji psychotropowych. Ten sam zarzut usłyszeli Dawid K. i Krzysztof G., którzy odpowiedzą oprócz tego za handel ludźmi.  

Sławomirowi R., zarzucono posiadanie substancji psychotropowych.

Wiadomo, że Tadeusz C. i Grzegorz L. wykorzystali trudną sytuację finansową Anety S. i "kupili" ją od Dawida K. i Krzysztofa G. za dwa tysiące złotych. Następnie przyjęli ją do pracy w charakterze prostytutki, w prowadzonej przez siebie agencji towarzyskiej, znajdującej się w wynajętym przez Justynę G. mieszkaniu na jednym z krakowskich osiedli.

Tadeusz C. i Grzegorz L. wynajęli fotografa i umieszczali zdjęcia z agencji na portalu erotycznym. Zarabiali też na prostytucji Anety S. i innych kobiet.

- W ramach tej sprawy ustalono także, iż Dawid K. i Krzysztof G. uczestniczyli w przestępczym procederze, polegającym na wprowadzaniu do obrotu znacznych ilości środków odurzających i substancji psychotropowych na terenie Oświęcimia. Narkotyki te przekazywali oni Annie B., Ireneuszowi D. oraz Damianowi C., którzy przekazywali je dalszym nieustalonym osobom - informuje prokuratura w swoim komunikacie.

Część osób zamieszanych w tę sprawę przebywała w ostatnim czasie areszcie. Kiedy udało się zebrać wystarczający materiał dowodowy, Prokuratura Okręgowa w Krakowie skierowała do Sądu Okręgowego akt oskarżenia przeciwko tym osobom.

Pięć osób przyznało się do winy i złożyło wyjaśnienia. 

Tadeuszowi C., Grzegorzowi L., Dawidowi K. oraz Krzysztofowi G. za zarzucane im przestępstwa grozi kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też: 

>>> 65-latek spowodował fałszywy alarm bombowy w Galerii Krakowskiej. Teraz grozi mu 8 lat więzienia!

>>> Kraków: Stanisław P. przyznał się do zabicia syna​

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki