Mikołaj, Szymon i Adam zginęli w żółtym renault. Prokuratura wskazała sprawcę

Śledztwo w sprawie wypadku w Harmężach umorzone. Sprawca nie żyje

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie tragicznego wypadku w Harmężach (pow. oświęcimski), do którego doszło w nocy z 11 na 12 sierpnia 2023 r. W zdarzeniu zginęło trzech młodych mężczyzn: 21-letni Mikołaj, 23-letni Szymon oraz 17-letni Adam. Mieli się oni wybrać na wspólne świętowanie urodzin najmłodszego z nich. W tym celu pojechali na zlot fanów motoryzacji i tuningu w Katowicach. Wszyscy pochodzili z powiatu pszczyńskiego w województwie śląskim. Żółte renault, którym się poruszali pochodziło z wypożyczalni. Śledztwo zostało umorzone, ponieważ sprawcą wypadku był kierowca sportowego auta, który zginął wraz z pasażerami.

- Umorzenie nastąpiło w poniedziałek. Podstawą było to, że sprawca zmarł wskutek wypadku - przekazał PAP Mariusz Słomka, zastępca Prokuratora Rejonowego w Oświęcimiu.

Sportowe renault znacznie przekroczyło dozwoloną prędkość

W toku śledztwa biegli ustalili, że wszystkie osoby, które znajdowały się na pokładzie renault były trzeźwe i nie znajdowały się pod wpływem innych substancji odurzających. Przyczyna tragedii była inna. Z ustaleń śledczych wynika, że początkowo renault poruszało się z prędkością 130 km/h, a gdy wypadło z łuku na liczniku miało 127 km/h. Na znaczące przekroczenie dopuszczalnej prędkości wskazywali również autorzy rekonstrukcji wypadku w Harmężach opublikowanej na You Tube.