Milicja bije ludzi, krew płynie ulicami. Białorusini i krakowianie mówią dość! [ZDJĘCIA]

2020-08-12 22:00

W środę wieczorem na Rynku Głównym w Krakowie odbyła się spora manifestacja solidarności z Białorusią. To pokłosie krwawych represji reżimu Aleksandra Łukaszenki, który po raz kolejny został wybrany w wyborach prezydenckich. Nikt nie ma wątpliwości, że te zostały sfałszowane.

Kraków w geście solidarności z Białorusią zdecydował o podświetleniu kładki o. Bernatka w barwach historycznej flagi Białorusi - biało-czerwono-białej. Gest ten był wyrazem wsparcia i jedności z Białorusinami, którzy o godzinie 19 zorganizowali na Rynku Głównym manifestację solidarności ze swoim narodem.

Nie brakowało łez, wzruszeń i transparentów, które mieli ze sobą uczestnicy zgromadzenia. Białorusini przynieśli ze sobą drastyczne zdjęcia, pokazujące jak naprawdę wyglądają milicyjne represje za wschodnią granicą. Przez cały kraj przetaczają się potężne protesty po niedzielnych wyborach oficjalnie wygranych przez dyktatora. Opozycja jest pewna, że wybory sfałszowano. Według państwowej Centralnej Komisji Wyborczej wygrał Aleksandr Łukaszenka z 80,23 proc. głosów, a jego rywalka Swietłana Cichanouska dostała 9,9 proc.

Cichanouska ogłosiła, że wybory sfałszowano, a niezależne exit polls dawały jej 71,1 proc. głosów. Kilkadziesiąt godzin później przywódczyni opozycji wyjechała na Litwę z rodziną. Nie brak opinii, że została zmuszona do opuszczenia kraju. Ofiarami krwawych starć są też Polacy, o czym informowaliśmy tutaj.

Zamieszki na Białorusi po wyborach prezydenckich

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki