Szewska

i

Autor: Łukasz Wantuch FB Szewska

W weekendy ul. Szewska to jeden wielki klub. Ostra wymiana zdań na profilu radnego [WIDEO]

2018-07-23 15:44

"Teraz wiadomo, dlaczego wyludnia się I dzielnica. Niby super zabawa na ulicy, ale dla mieszkańców koszmar" - to fragment komentarza Łukasza Wantucha, opublikowany pod filmem. Na nagraniu widać jak masa ludzi bawi się w weekendową noc na krakowskich ulicach w centrum miasta. Wantuch pyta, a co z mieszkańcami?

" - Szewska w nocy. Teraz wiadomo, dlaczego wyludnia się I dzielnica. Niby super zabawa na ulicy, ale dla mieszkańców koszmar. Na ulicy jest pełno rozbitych butelek kupowanych w pobliskim Carrefourze. Po wakacjach musimy jak najszybciej wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach między 22 a 6 rano na terenie I dzielnicy Stare Miasto. Zabawa tak, ale wewnątrz lokalu i nie kosztem mieszkańców - napisał na swoim profilu facebookowym radny Łukasz Wantuch pod zamieszczonym filmem z niedzieli, 22 lipca.

Temat wywołał burzliwą dyskusję

Internauci pisali:

"Widzi Pan na Pańskim filmie ludzi pijących na ulicy? Ci ludzie pili w lokalach i hostelach. Na ulicy się tylko bawią. Chce Pan likwidować problem, nie znając korzeni problemu. Zamykając sklepy NIC Pan nie osiągnie. "

"Nie trzeba zmieniać przepisów, czy ustalać nowych. Wystarczy egzekwować istniejące. Dwa patrole policji i po problemie. Po co wyważać otwarte drzwi?".

"Jeśli ktoś szuka spokoju, polecam sprzedać nieruchomość przerobić na pokoje gościnne i kupić chatę w Bieszczadach."

Swoje zdanie na ten temat wyraziła radna Małgorzata Jantos, która na komentarz jednego z internautów: “Ludzie się bawią, gów*** Ci do tego panie Wantuch”, odpowiedziała: “Zrobiłabym ‘Lubię to”, ale brzydkich słów nie pochwalam”. Z kolei Łukasz Wantuch zdania nie zmienia i zapowiada, że poprze projekt uchwały Rady Dzielnicy I Stare Miasto dotyczący wprowadzenia na jej terenie ograniczeń w godzinach nocnej sprzedaży napojów alkoholowych, przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży.

Nocna prohibicja w Krakowie?

Nocna prohibicja była w planach jeszcze w czerwcu, miała objąć 13 dzielnic Krakowa. Jednak ostatecznie nie została wprowadzona, zadecydował jeden głos. 20 radnych było za, 21 przeciw. Przeciw było większość radnych PO i Przyjaznego Krakowa oprócz m.in. Grzegorz Stawowy i Aleksander Miszalski. Za nocną prohibicją opowiedzieli się prawie wszyscy radni się z PiS-u. Ustawa nie przeszła, ale radni wprowadzili nowe, większe limity na sprzedaż piwa, wina i ciężkich alkoholi.

Czytaj też:

>>> Primark wchodzi do Polski. Ma się pojawić także w Krakowie

>>> Myślał, że zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Okazało się, że mężczyzna miał atak padaczki

Zobacz TO WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki