Opóźnia się budowa tunelu na Zakopiance. Wykonawca zrzuca winę na COVID i pogodę

i

Autor: P. Tracz Kancelaria Premiera/PDM-owner/wikipedia Budowa tunelu na Zakopiance/zdjęcie ilustracyjne

Opóźnia się budowa tunelu na Zakopiance. Wykonawca zrzuca winę na COVID i pogodę

2022-01-17 8:00

Nowa data zakończenia budowy na odcinku tunelowym nowej Zakopianki nie została wyznaczona - informuje Polska Agencja prasowa. Tunel miał być gotowy w grudniu zeszłego roku, jednak firmie Astaldi nie udało się dotrzymać tego terminu. Wykonawca tłumaczy opóźnienia pandemią COVID-19 oraz niesprzyjającą pogodą.

Opóźnia się budowa tunelu na Zakopiance. Wykonawca wini pandemię i pogodę

Budowa tunelu za Zakopiance pierwotnie miała zakończyć się w grudniu zeszłego roku, jednak prace opóźniają się i obecnie nie jest znany nowy termin ich zakończenia. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, za taką sytuację wykonawca inwestycji, czyli włoska firma Astaldi obwinia pandemię COVID-19 oraz pogodę. Przedsiębiorstwo złożyło odpowiednie dokumenty, które mają uzasadnić konieczność wyznaczenia nowego terminu zakończenia robót. Są one analizowane przez urzędników, a po zakończeniu tej analizy zostanie podjęta decyzja dotycząca ewentualnego przyznania wykonawcy dodatkowego czasu na ukończenie inwestycji. W innym przypadku na firmę Astaldi mogą zostać nałożone kary za opóźnienia. Prace w tunelu w ciągu nowej Zakopianki trwają nieprzerwanie. Obecnie w obydwu nitkach tunelu o długości 2,06 km, wykonano już całkowicie płytę podjezdniową. Trwają nadal prace związane z wykonaniem zabezpieczenia ogniochronnego, przy czym w prawym tunelu wykonano ponad 90 proc. tej powłoki, a w lewym ponad 25 proc. W prawym tunelu zamontowano już wszystkie wentylatory strumieniowe w liczbie 38 sztuk. Montowane są również oprawy oświetleniowe, głośniki sytemu ostrzegania komunikatami głosowymi, oznakowanie sygnalizacyjne drogi ewakuacyjnej, okablowanie oraz szafy urządzeń elektronicznych w niszach sygnalizacyjnych. Wszystkie nisze sygnalizacyjne i hydrantowe są już gotowe. Przed portalem południowym powstaje zbiornik na wodę, która będzie doprowadzana do hydrantów w niszach tunelu. W każdej nitce tunelu jest ich po 12. Przed portalem północnym powstały dwa budynki. Jeden to budynek stacji transformatorowej, który jest związany z zapleczem energetycznym tunelu. Drugi, mniejszy to budynek dyspozytorni związany z dozorowaniem awaryjnym tunelu. Tunel jest drążony w masywie góry Mały Luboń w Beskidzie Wyspowym. Drążenie pierwszego tunelu rozpoczęło się 6 marca 2017 r. od strony północnej w miejscowości Naprawa. Prace odbywały się w systemie trzyzmianowym, 24 godziny na dobę, przez siedem dni w tygodniu. Do przebicia tuneli wykonawca, włoska firma Astaldi, stosowała metodę tzw. kontrolowanej deformacji. Cały urobek skalny z tunelu był sukcesywnie wywożony na składowisko zlokalizowane przy portalu północnym i rozkruszany. Następnie powstały żwir służył do m.in. wykonywania podbudowy dróg.

PRZECZYTAJ: Niezwykła historia zagubionej Sary. Zobacz jak wróciła do domu

- Wykonawca składa dodatkowe dokumenty do tych złożonych wcześniej, a dotyczących epidemii Covid i niesprzyjających warunków atmosferycznych. Dokumenty te są analizowane przez nadzór nad budową, pod względem ewentualnego wpływu na możliwość przyznania dodatkowego czasu na ukończenie inwestycji. Analiza dokumentów się jeszcze nie zakończyła - powiedziała PAP Iwona Mikrut, rzeczniczka krakowskiego oddziału GDDKiA.

ZOBACZ: Ksiądz Natanek znów zaskakuje. Zakłada własną straż pożarną

Sonda
Czy czujesz się bezpiecznie na polskich drogach?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki