Podstolice: WYPADEK na „słynnym” stoku. RANNE DZIECKO! Karetka nie mogła przejechać

i

Autor: Czytelnik SE

Podstolice: WYPADEK na „słynnym” stoku. RANNE DZIECKO! Karetka nie mogła przejechać

2021-01-10 19:16

Wypadek na stoku w Podstolicach pod Wieliczką (woj. małopolskie). To miejsce, o którym w ten weekend zrobiło się głośno. Bo choć stoki w całym kraju są zamknięte, to w Podstolicach było dość tłoczno. W niedzielę doszło do wypadku, w którym ranna została mała dziewczynka. Karetka nie mogła tam sprawnie dotrzeć z pomocą, bo drogę tarasowały samochody!

Prawdziwe tłumy pojawiły się w Podstolicach, by rodzinnie korzystać „białego szaleństwa” i zjeżdżać na sankach ze zbocza „nieczynnego” stoku. Duża frekwencja spowodowała, że w okolicy zrobiło się ciasno i tłoczno… Jak podaje lokalny portal wieliczkacity.pl ludzie parkowali samochody na drogach dojazdowych, zajmując jeden z dwóch pasów ruchu.

Dla tych, którzy chcieli przejechać i musieli wymijać się z innymi samochodami – oznaczało to prawdziwą męczarnię. Niejeden kierowca mocno się zdenerwował, ale prawdziwy problem pojawił się wtedy, gdy na stok próbowała dotrzeć karetka pogotowia.

Zobacz też: Interwencja policji na stoku pod Krakowem. „Radiowozy i głośnik do rozpraszania tłumów”

Kilkuletnia dziewczynka, zjeżdżając na sankach, spadła i doznała urazu głowy – podaje lokalny serwis. Dziecko wymagało pomocy medycznej, ale czekało na nią dłużej przez… zakorkowany dojazd do stoku. Gdy ratownicy dotarli na miejsce, zabrali dziewczynkę do szpitala w Krakowie.

Zobacz też: BEZPŁATNA komunikacja miejska. W poniedziałek DARMOWE autobusy i tramwaje w Krakowie

Na miejscu – kolejny raz – obecna też była policja. Mundurowi robili zdjęcia parkującym „jak popadnie” samochodom. Ich kierowcy i właściciele muszą się liczyć z konsekwencjami.

Dla funkcjonariuszy obecność w Podstolicach to już codzienność. W sobotę musieli przypominać bawiącym się tam rodzinom o obostrzeniach związanych z pandemią i zakazach dotyczących gromadzenia się. Jak informują mundurowi z Krakowa – to jeszcze nie koniec sprawy.

Pomimo zakazu tłumy na pomorskich stokach!

Uwagę policjantów zwrócił fakt, że pomimo zakazu działalności obiektów tego typu, stok jest czynny. Zgodnie z aktualnie obowiązującym rozporządzeniem Rady Ministrów stok powinien być zamknięty – przypominają mundurowi z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Tymczasem umożliwiono tam wstęp licznym osobom, po zmierzchu uruchomiono oświetlenie, a od użytkowników pobierana była „dobrowolna” opłata za sprzedawane serki góralskie, która była de facto opłatą za korzystanie ze stoku – relacjonują policjanci KWP w Krakowie.

Z kolei internauta, który skontaktował się z naszą redakcją, opisując weekendowe działania stoku, twierdzi że opłaty pobierane w Podstolicach były zupełnie dobrowolne. Zdaniem naszego Czytelnika, nie wszyscy kupowali wspomniane serki i nikt do zakupu nie zmuszał.

Zobacz też: Szokujący rozbój w Krakowie! Przyłożyli mężczyznom nóż do szyi, a potem ich okradli

Funkcjonariusze zapowiadają, że wspólnie z sanepidem będą przyglądać się temu, co dzieje się w Podstolicach. Do sprawy będziemy jeszcze wracać, a dla rannej dziś dziewczynki przekazujemy życzenia zdrowia od całej naszej redakcji.

Sonda
Czy stoki powinny być zamknięte dla wszystkich?

Wybierz najpiękniej rozświetlone miasto w Polsce! Do wygrania sprzęt o wartości 200 tys. złotych. Kliknij tutaj!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki