Mężczyzna wyłudził miliony złotych

i

Autor: tomaszzz / pixabay.com Mężczyzna wyłudził miliony złotych

Policja zatrzymała dewelopera, który oszukał bank i nabywców mieszkań. Wyłudził ponad 17 milionów złotych

2017-12-07 12:07

Krakowscy policjanci prowadzący śledztwo nadzorowane przez Prokuraturę Okręgową, zatrzymali 51-letniego byłego prezesa spółki deweloperskiej, który wyłudził ponad 17 mln złotych na szkodę jednego z banków oraz 35 niedoszłych nabywców mieszkań. W postępowaniu, które toczy się od 2011 roku, do tej pory około 80 osób usłyszało zarzuty. Śledczy cały czas poszukiwali jednak głównego organizatora przestępczego procederu. Sprawca został zatrzymany na terenie woj. mazowieckiego.

We wrześniu 2007 roku 51-letni obecnie deweloper, mieszkaniec Podkarpacia, rozpoczął budowę osiedla mieszkaniowego w jednej z miejscowości koło Krakowa. Ceny lokali wydawały się atrakcyjne, więc do inwestora zaczęli zgłaszać się pierwsi klienci. Wszyscy podejmowali jednocześnie decyzję o zaciągnięciu hipotecznego kredytu mieszkaniowego, z którego pieniądze ostatecznie trafiały na konto spółki dewelopera. 

Od września 2007 do września 2009 deweloperowi udało się jednak sprzedać tylko 26 z ponad 70 planowanych mieszkań. Klienci przelali na konto firmy łącznie około 7 mln zł. Nabywcy nie zdawali sobie sprawy, że wbrew zapewnieniom dewelopera, nowa inwestycja nie cieszy się aż takim zainteresowaniem. Sprawa miała drugie dno. Deweloper, przewidując kłopoty w finansowaniu budowy, wszedł w porozumienie ze swoimi znajomymi, członkami rodziny (w tym z pośrednikiem finansowym), a także z innymi osobami, które na jego zlecenie już w grudniu 2007 roku zaczęły tworzyć siatkę rzekomych klientów. W oparciu o fikcyjne zaświadczenia o zatrudnieniu osoby te uzyskiwały kredyty hipoteczne, z których pieniądze przelewane były na konto dewelopera. Za "stanie się klientem" i pozyskanie kredytu, zainteresowani otrzymywali od kilku do kilkunastu tysięcy złotych, a deweloper zapewniał ich dodatkowo, że zaciągnięte przez nich kredyty będą przez niego spłacane. Rolą współpracującego z deweloperem pośrednika finansowego było czuwanie nad wnioskami kredytowymi rzekomych klientów i nad zapewnieniem ich rzekomej wiarygodności finansowej. W ten sposób do sierpnia 2009 na rzecz dewelopera zostało wyłudzonych ponad 30 kredytów na szkodę banku, na kwotę ponad 10 mln zł.

Deweloper, przy słabej sprzedawalności mieszkań, borykał się od samego początku z trudnościami finansowymi. Nie chciał jednak przerwać budowy. Pozyskiwanych kwot nie przekazywał ich w całości na rzecz realizowanej inwestycji. W efekcie generalny wykonawca wiosną 2009 roku zszedł z budowy. Dalszy postęp inwestycji był już tylko pozorowany dzięki zatrudnianiu okazjonalnych pracowników. 

W 2011 roku, kiedy bank domagał się spłat zaciągniętych kredytów, a developer zniknął, sprawa trafiła do organów ścigania. Zatrzymani zostali główni wspólnicy developera, a prokuratura postawiła zarzuty około 80 osobom, w tym podstawionym klientom oraz przedsiębiorcom poświadczającym nieprawdę w dokumentach o ich zatrudnieniu. Mowa była o oszustwach, przedkładaniu w banku fałszywych dokumentów kredytowych, a także poświadczaniu nieprawdy. Zarzuty prokuratorskie usłyszał również 60-letni główny księgowy firmy, któremu udowodniono udział w sporządzaniu szeregu fałszywych dokumentów.

Śledczy równolegle pracowali nad ustaleniem miejsca pobytu 51-letniego dewelopera, który ukrywał się głownie zagranicą. Z czasem udowodniono, że mężczyzna wyprowadził z prowadzonej spółki prawie 7 mln złotych.

W listopadzie 2017 roku śledczy potwierdzili, że sprawca przebywa na terenie woj. mazowieckiego. 29 listopada mężczyzna został zatrzymany. 

Prokurator przedstawił 51-latkowi ponad 60 zarzutów - w tym oszustwa, przywłaszczenia pieniędzy oraz działania na szkodę spółki. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. 

Czytaj też:

>>> Dramatyczne sceny w jednym z krakowskich szpitali. 10-letni Kacper siłą odebrany babci [AUDIO, WIDEO]

>>> Kraków: 34-latek skoczył z mostu do Wisły. Ratowali go policjanci

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki