Policyjny pościg zakończył się upadkiem ze skarpy. Wszystko przez... papierosy

Sprawa zaczęła się w styczniu, gdy policjanci w Iwanowicach próbowali zatrzymać do kontroli jeden z samochodów. Kierowca nie zareagował jednak na wydawane sygnały i rozpoczął ucieczkę. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli w pościg.

- Uciekinier jechał całą szerokością jezdni, skutecznie uniemożliwiając wyprzedzenie jego samochodu. Po przejechaniu kilkuset metrów polo zjechał z drogi asfaltowej na pola uprawne a po chwili, z powodu załamania terenu, auto spadło z 9-metrowej skarpy i ugrzęzło w zaroślach. Kierowca porzucił więc samochód i uciekł na piechotę - relacjonuje małopolska policja.

W samochodzie odnaleziono znaczne ilości papierosów, które kierowca ukradł tego samego dnia z jednej z hurtowni w Olkuszu. Policjanci szybko ustalili sprawcę całego zajścia i rozpoczęli jego poszukiwania. Został on namierzony w ubiegły czwartek, a dzień później został aresztowany na trzy miesiące.

Usłyszał dwa zarzuty - włamania do hurtowni i kradzieży papierosów wartych 25 tysięcy złotych. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 10 lat więzienia.