Tańczący protest pod krakowską kurią

i

Autor: Daniel Szura

Strajk Kobiet pod kurią w Krakowie. "Tu jest Polska nie Watykan. Tu się dzieci nie dotyka"

2021-02-02 7:33

Ok. 600 osób, sprzeciwiających się zmianom w prawie aborcyjnym, protestowało w poniedziałek wieczorem w Krakowie. Najpierw uczestnicy zgromadzili się przed Muzeum Narodowym, potem przeszli przed budynek kurii na ul. Franciszkańską.

W czasie przejścia sprzed muzeum na Franciszkańską protestujący skandowali m.in. "Myślę, czuję, decyduję", "Kraków żąda legalnej aborcji". Mieli ze sobą znaki Strajku Kobiet, dało się dostrzec flagi Polski i tęczowe.

Zobacz także: QUIZ. 10 najdziwniejszych fetyszy! Czy wiesz, co podnieca ludzi? Możesz mocno się zaskoczyć

Wejścia do kurii strzegły trzy radiowozy policyjne. Uczestnicy przemarszu pod oknem papieskim skandowali "Świeckie państwo", "Tu jest Polska nie Watykan. Tu się dzieci nie dotyka". Na tablicach i transparentach widniały napisy: "Zajmijcie się narodzonymi, hipokryci", "Episkopat do więzienia", "Urodzę wam lewaka". Policjanci zaś usłyszeli: "Ścigajcie biskupów, nie obywatelki".

Czytaj także: Największy stok na Podhalu kończy działalność! To efekt decyzji rządu. PiS przejmie firmy?

Uczestnicy marszu wykrzykiwali numer telefonu Aborcji Bez Granic. "W wielu domach są lub będą osoby w niechcianej ciąży i do nich musimy dotrzeć z numer do Aborcji Bez Granic. Pod tym numerem będą mogły uzyskać rzetelną informację, dowiedzą się, jak uzyskać tabletki poronne, jeśli będzie to konieczne, pomoc w organizacji wyjazdu za granicę" – mówiła przez megafon jedna z uczestniczek protestu jeszcze przed Muzeum Narodowy. Zwracając uwagę na to, że w czasie pandemii wiele osób traci pracę, dodała, że Aborcja Bez Granic także finansowo może wesprzeć kobiety.

Według służb ok. 600 osób uczestniczyło w proteście. Ze wstępnych informacji wynika, że nie odnotowano incydentów.

Czytaj także: Kraków: Strajk Kobiet znów ZABLOKUJE miasto! Sprawdź, gdzie może być GŁOŚNO i TŁOCZNO

W środę w Dzienniku Ustaw został opublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października ub. roku ws. przepisów tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. TK wskazał w uzasadnieniu, że prawdopodobieństwo ciężkich wad płodu nie jest wystarczające dla dopuszczalności aborcji. Po publikacji wyroku stracił moc przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, co TK w październiku uznał za niekonstytucyjne.

Wyrok TK spowodował falę protestów Polsce.

"Zechcę aborcji to będę ją miała" - Protest Kobiet w Krakowie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki