Tajemnicze nagranie pojawiło się w sieci. Widać na nim policję i ciało Tadeusza Dudy
Sprawa masakry w Starej Wsi pod Limanową nie schodzi z czołówek portali informacyjnych. Wywołuje nadal wiele emocji i wiele pytań. W dodatku w internecie pojawiło się tajemnicze nagranie, które zdaje się pokazywać ciało Tadeusza Dudy (+57 l.), sprawcy podwójnego zabójstwa w Starej Wsi pod Limanową. Na 10-sekundowym filmie widać także grupę policjantów, którzy podchodzą do zwłok i stoją nad nimi. Czy nagranie jest prawdziwe? Zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie zabrał głos, zapytany o sprawę przez portal o2.pl. "Potwierdzam, że nagranie jest prawdziwe. Zostało najpewniej nagrane przez osobę trzecią, zarejestrowane z zewnątrz. Ciężko stwierdzić, kiedy doszło do powstania tego materiału. Mogę tylko przyznać, że powstało mniej więcej w momencie, w którym doszło do znalezienia zwłok" - powiedział o2.pl asp. Bartosz Izdebski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Co wydarzyło się w Starej Wsi? Tragedia, która wstrząsnęła Polską
W piątek 27 czerwca około 10:30 Tadeusz Duda strzelił do swojej teściowej w jej domu w Starej Wsi. Kobieta została ciężko ranna, ale przeżyła. Następnie poszedł do domu swojej córki – oddalonego o kilkaset metrów, w przysiółku zwanym Zakopane – gdzie zastrzelił ją i jej męża. W domu znajdowało się również roczne dziecko, które cudem nie odniosło obrażeń. Rozpoczęła się obława: ponad 800 funkcjonariuszy z policji, Straży Granicznej oraz jednostek specjalnych przeczesywało teren, wspieranych przez śmigłowce, drony i pojazdy opancerzone. Ciało Dudy odnaleziono po pięciu dniach obławy na skraju lasu, około kilkunastu metrów od drogi powiatowej pomiędzy Limanową a Kamienicą. Mężczyzna miał ranę postrzałową głowy, obok leżała broń. Policja informuje, że najprawdopodobniej mężczyzna popełnił samobójstwo, ale analizowane są jeszcze inne hipotezy. Człowiek, który dokonał jednej z najbardziej brutalnych zbrodni ostatnich lat, był dobrze znany wymiarowi sprawiedliwości. Już w 2022 roku postawiono mu zarzuty znęcania się nad rodziną i kierowania gróźb. Od tego czasu miał zakaz zbliżania się do bliskich i obowiązek stawiania się na dozór policyjny.