Wielka ucieczka pięciu nastolatek z ośrodka. Zakonnica zabrała głos: "Chcą żyć po swojemu"

2025-08-12 14:56

Najpierw uciekły trzy, a po dwóch dniach, dwie kolejne. Pięć dziewcząt z krakowskiego Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego im. Św. Siostry Faustyny było poszukiwanych przez policję. Trzy z nich już są odnalezione. Wciąż poszukiwane są Wiktoria Grucza (17 l.) i Oliwia Bomska (16 l.).

  • Policja poszukiwała łącznie pięciu nastolatek, które uciekły z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego im. Św. Siostry Faustyny w Krakowie.
  • Trzy z pięciu zaginionych dziewcząt zostały odnalezione w Wałbrzychu i Opolu dzięki informacjom uzyskanym przez policję.
  • Wciąż trwają poszukiwania Wiktorii Gruczy (17 l.) i Oliwii Bomskiej (16 l.).
  • Siostra Gaudia z ośrodka zaznacza, że ucieczki z placówek wychowawczych są częste, a powodem mogą być m.in. uzależnienia i chęć życia "po swojemu".

Wielka ucieczka z ośrodka wychowawczego w Krakowie. Kolejne nastolatki odnalezione

Nastolatki były w różnych miastach. W Wałbrzychu policja odnalazła jedną. A w poniedziałek, 11 sierpnia w Opolu funkcjonariusze zatrzymali kolejne dwie dziewczyny. - Na ich odnalezienie pozwoliły informacje uzyskane przez naszych policjantów - mówi kom. Piotr Szpiech, oficer prasowy krakowskich policjantów.

Jedna z dziewczynek już wróciła do ośrodka. Dwie kolejne trafią tam wkrótce. - Takie ucieczki z ośrodków wychowawczych nie są niczym dziwnym i niespotykanym. Młode dziewczęta i chłopcy chcą żyć po swojemu. Dlatego uciekają. Skłaniają ich do tego też różne uzależnienia, z których pomagamy im wyjść, choć wychowankowie zapewne często sami tego nie chcą. Podkreślam jednak, że nie mówię teraz o tych konkretnych dziewczynkach, które z ośrodka uciekły. Wpływ na to ma również czas wakacyjny - mówi nam siostra Gaudia Skass, rzeczniczka prasowa Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.

- Jedna z wychowanek, która już do ośrodka wróciła, jest w dobrym stanie. Dziewczęta, które uciekły wcześniej nie skarżyły się na nic. Nie jest to ich pierwsza ucieczka, wcześniej znikały też z innych placówek. Pamiętajmy, że trafiają do nas i podobnych ośrodków podopieczni w coraz gorszym stanie. Doświadczenie jednak mamy takie, że potem nasze absolwentki często nas odwiedzają, mają rodziny, dzieci, mówią, że dobrze wspominają pobyt w naszym Domu Miłosierdzia, jak nazywamy nasz ośrodek. No ale na początku jest bunt - dodaje siostra Gaudia.

Super Express Google News
14-latek bez prawa jazdy uciekał przed policją
Sonda
Czy młodzież zachowuje się gorzej niż kiedyś?
Pokój Zbrodni
Oskarek nagle przestał oddychać. Zrobiła mu to własna matka? | Pokój ZBRODNI

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki