Zakaz fajerwerków w Krakowie pod znakiem zapytania. Wojewoda idzie do sądu

2025-12-23 11:29

Uchwalony w listopadzie przez krakowskich radnych zakaz używania materiałów pirotechnicznych miał wejść w życie od 2026 roku. Wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar podjął jednak decyzję o zaskarżeniu uchwały do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Prawnicy wojewody wskazują na liczne wady prawne i nieprecyzyjne zapisy.

fajerwerki

i

Autor: Kristian Løvstad/ Unsplash.com
  • Wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar zaskarży do sądu uchwałę radnych Krakowa, która wprowadza całoroczny zakaz używania materiałów pirotechnicznych.
  • Głównym powodem są wątpliwości prawne, czy uchwała nie reguluje kwestii zawartych już w ogólnopolskich ustawach, np. kodeksie wykroczeń.
  • Wśród innych zarzutów wskazano m.in. na możliwe naruszenie prawa do prowadzenia działalności gospodarczej oraz nieprecyzyjne i wadliwe zapisy w samej uchwale.

Wojewoda małopolski ma poważne wątpliwości. Dlaczego zakaz fajerwerków w Krakowie trafi do sądu?

Decyzja wojewody Krzysztofa Jana Klęczara jest wynikiem szczegółowej analizy prawnej. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, główny zarzut dotyczy tego, czy krakowscy radni, wprowadzając tak daleko idący zakaz fajerwerków, nie przekroczyli swoich uprawnień. Prawnicy urzędu wojewódzkiego mają poważne wątpliwości, czy uchwała nie dubluje przepisów, które już istnieją w polskim prawie. Chodzi przede wszystkim o ustawę o materiałach wybuchowych oraz kodeks wykroczeń, które już teraz regulują kwestie używania pirotechniki.

Rzecznik prasowa wojewody, Joanna Paździo, w rozmowie z PAP wyjaśniła, że skarga jest już gotowa. – Skarga jest przygotowana, zgodnie z przewidzianymi terminami zostanie wysłana po 25 grudnia – przekazała. To oznacza, że sądowa batalia rozpocznie się po świętach. Co więcej, wątpliwości co do możliwości wprowadzania takich lokalnych zakazów ma nawet rząd, co dodatkowo wzmacnia argumentację wojewody. Kluczowe jest ustalenie, czy gmina może wprowadzać własne przepisy porządkowe w obszarze, który jest już uregulowany na poziomie krajowym.

Co dalej z zakazem fajerwerków w Krakowie od 2026 roku?

Wątpliwości prawne to nie wszystko. Skarga wojewody wskazuje również na potencjalne naruszenie konstytucyjnych praw, w tym swobody prowadzenia działalności gospodarczej. Przedsiębiorcy sprzedający fajerwerki mogliby ponieść ogromne straty. Co istotne, uchwała radnych Krakowa, w przeciwieństwie do ogólnopolskich przepisów, nie rozróżnia typów materiałów pirotechnicznych. Oznacza to, że zakazane byłyby nie tylko głośne petardy, ale również widowiskowe i stosunkowo ciche sztuczne ognie, które często uświetniają różne uroczystości.

Największe kuriozum dotyczy jednak nieprecyzyjności samych zapisów uchwały. Prawnicy wojewody zwrócili uwagę na fragment dotyczący używania pirotechniki na terenach prywatnych. Zgodnie z uchwałą, zakaz obowiązuje tam, „jeżeli zakaz odpalania fajerwerków (...) skutkuje oddziaływaniem na miejsca dostępne publicznie”. Jak słusznie zauważyła rzecznik wojewody, to nie zakaz może oddziaływać na otoczenie, a samo odpalanie fajerwerków. Taki błąd logiczny może całkowicie uniemożliwić egzekwowanie prawa. Choć wojewoda małopolski podkreśla, że szanuje autonomię samorządu, w tym przypadku wady prawne są na tyle poważne, że sprawę musi rozstrzygnąć sąd.

Super Express Google News
Niezwykła karuzela stanęła przed Dworcem Głównym w Krakowie
Sonda
Czy fajerwerki i petardy powinny być zakazane?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki