Kulisy dramatu w Zakopanem

Drzewo spadło na 5-osobową rodzinę. 9-latek nie żyje. To nie koniec fatalnych informacji

2024-04-02 13:37

9-latek nie żyje, dwie kobiety zostały ranne - to ostateczny bilans wypadku, do którego doszło w Poniedziałek Wielkanocny, 1 kwietnia, w Zakopanem. Gdy 5-osobowa rodzina wychodził z kościoła pw. NMP Nieustającej Pomocy przy ul. Kaszelewskiego, runęło na nich drzewo powalone przez wichurę. Chłopiec zmarł mimo reanimacji, jedna z kobiet trafiła do szpitala.

Zakopane. Drzewo zabiło 9-latka. Dwie kobiety ranne

Trwa wyjaśnianie okoliczności śmierci 9-latka w Zakopanem, na którego spadło drzewo. Chłopiec to jedna z pięciu ofiar wichur, które przeszły nad Polską w Poniedziałek Wielkanocny, 1 kwietnia. Ok. godz. 12.30 wychodził on razem z czterema innymi członkami swojej rodziny z kościoła pw. NMP Nieustającej Pomocy przy ul. Kaszelewskiego, gdzie zakończyła się msza. Na dziecko i dwie kobiety spadło w tym czasie drzewo powalone przez wiatr, natomiast pozostałym dwóm osobom nic się nie stało.

Drzewo zabiło dwie kobiety i dziecko. Natychmiastowa decyzja burmistrza. Takie słowa skierował do rodziny

Najciężej ranny został 9-latek, który był jeszcze reanimowany przez ok. 1,5 godziny, ale na próżno. Zanim lekarz stwierdził zgon chłopca, zdążył on jeszcze przyjąć ostatnie namaszczenie.

Dalsza część tekstu poniżej.

Wichura w Zakopanem

Jeśli chodzi o pozostałe poszkodowane osoby, to jedna z kobiet odniosła obrażenia ciała, ale niezagrażające życiu, i została zabrana do szpitala, natomiast druga z pań nie wymagała hospitalizacji - mówi asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki