- W miejscowości Gaj (powiat krakowski) na zakopiance doszło do zderzenia samochodu ciężarowego z autobusem.
- W wypadku poszkodowane zostały trzy osoby.
- Droga krajowa nr 7 jest zablokowana w kierunku Myślenic, na miejscu pracują służby.
Aktualizacja, godz. 9.59
Najnowsze ustalenia małopolskiej policji wskazują, że oprócz kierowcy ciężarówki do szpitala trafiła też trójka pasażerów autobusu.
Aktualizacja, godz. 9.26
Z informacji małopolskiej policji wynika, że do zdarzenia przyczynił się kierowca ciężarówki, który najechał na autobus stojący na przystanku. Został on zabrany do szpitala. Autobusem podróżowało łącznie sześć osób: kierowca oraz pięcioro pasażerów. Nie odnieśli oni obrażeń.
- Kierujący samochodem ciężarowym najechał na na stojący na przystanku autobus. 5 pasażerów oraz kierowca autobusu nie odnieśli obrażeń. Kierowca samochodu ciężarowego został zabrany do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - przekazała małopolska policja.
Wypadek na zakopiance w Gaju! Zderzenie autobusu z ciężarówką, droga jest zablokowana
Zgłoszenie o wypadku wpłynęło do służb ratunkowych rano we wtorek, 25 listopada. Na miejsce natychmiast skierowano liczne siły i środki. W akcji ratunkowej biorą udział strażacy z Komendy Miejskiej PSP w Krakowie oraz druhowie z okolicznych jednostek OSP, a także policjanci i ratownicy medyczni. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w zdarzeniu poszkodowane zostały trzy osoby. Na ten moment nie są znane szczegółowe informacje dotyczące ich stanu zdrowia. Na miejscu trwa walka z czasem, a poszkodowani znajdują się pod opieką medyków.
Ruch na drodze krajowej nr 7 w kierunku Myślenic i Zakopanego został całkowicie wstrzymany. Dla kierowców jadących od strony Krakowa oznacza to poważne utrudnienia, które mogą potrwać nawet kilka godzin.
Gigantyczne korki na DK7. Policja apeluje do kierowców i wyznacza objazdy
Funkcjonariusze policji obecni na miejscu zdarzenia starają się opanować sytuację i organizują objazdy. Kierowcy są proszeni o bezwzględne stosowanie się do poleceń służb. Zaleca się omijanie tego fragmentu Zakopianki i korzystanie z dróg lokalnych, choć i tam należy spodziewać się wzmożonego ruchu. Na miejscu pracują także policjanci z wydziału ruchu drogowego, którzy będą ustalać dokładne przyczyny i okoliczności tego dramatycznego wypadku. Dopiero po zakończeniu czynności dochodzeniowo-śledczych i uprzątnięciu pojazdów z jezdni ruch na DK7 zostanie wznowiony.
Mieszkańcy wyszli na ulice i zablokowali zakopiankę. Wszystko przez budowę drogi S7