- Podczas Eurowizji Junior 2025 produkcja pokazała w recapach najgorszy moment występu Marianki Kłos, co rozwścieczyło polskich fanów.
- Widzowie zarzucają organizatorom niesprawiedliwe potraktowanie Polski i mówią wprost o sabotażu.
- Internauci masowo bronią młodej artystki, podkreślając, że wpadka nie powinna decydować o ocenie jej talentu.
Eurowizja Junior 2025 to kolejna edycja konkursu, w którym młodzi artyści z całej Europy walczą o głosy widzów i jurorów. Polskę w tym roku reprezentuje Marianka Kłos – utalentowana wokalistka, która od początku była wymieniana w gronie mocnych uczestniczek. Jej występ spotkał się z dużym zainteresowaniem fanów i pozytywnymi reakcjami przed finałem. Tym większe emocje wywołało to, co pokazano widzom tuż przed głosowaniem.
Eurowizja Junior 2025. Polka na straconej pozycji? Jeden moment i lawina emocji
Chodzi o fragment występu, który trafił do oficjalnego recapu wyświetlanego widzom przed głosowaniem. Zamiast mocnego, wcześniejszego wykonania, produkcja pokazała moment, w którym młodej artystce włosy wpadły do ust, a głos na ułamek sekundy się złamał. To właśnie ten krótki, pechowy fragment zobaczą widzowie na całym świecie tuż przed oddaniem głosów. I to on – zdaniem fanów – może mieć realny wpływ na wynik.
Zobacz też: Marianna Kłos reprezentuje Polskę na Eurowizji Junior! Kim jest i kto jeszcze wystąpi?
"Dlaczego pokazali akurat to?!". Fani mówią o sabotażu
W mediach społecznościowych zawrzało. Komentarze pod oficjalnymi nagraniami i w relacjach fanów są pełne gniewu i niedowierzania. Widzowie pytają wprost, dlaczego produkcja zdecydowała się na najgorszy możliwy moment, skoro dostępne były inne, znacznie lepsze ujęcia z wcześniejszych występów. "To było nie fair" – piszą internauci. Pojawiają się też dużo ostrzejsze głosy sugerujące, że Polska została potraktowana niesprawiedliwie, a nawet celowo osłabiona.
W komentarzach coraz częściej powraca jedno słowo: „sabotaż”. Widzowie nie rozumieją, dlaczego akurat w przypadku polskiej reprezentantki pokazano fragment z techniczną wpadką, podczas gdy inne kraje zaprezentowano w znacznie korzystniejszym świetle. „Kazali głosować, pokazując jej potknięcie”, „To było okrutne”, „Jak dziecko ma konkurować w takich warunkach?” – to tylko część reakcji, które zalewają sieć.
Zobacz też: Ile razy Polska wygrała Eurowizję Junior? Przypominamy historyczne sukcesy Polek
Marianka bez winy, produkcja pod ostrzałem
Fala krytyki nie dotyczy samej Marianki Kłos. Wręcz przeciwnie – internauci masowo jej bronią, podkreślając jej talent, odwagę i ogromny stres, z jakim muszą mierzyć się młodzi artyści na tak wielkiej scenie. Gniew fanów skierowany jest jednoznacznie w stronę organizatorów i realizatorów transmisji, którzy – zdaniem widzów – podjęli decyzję rażąco niesprawiedliwą.
To nie pierwszy raz, gdy decyzje produkcyjne Eurowizji Junior budzą kontrowersje. Tym razem jednak emocje są wyjątkowo silne, bo dotyczą dziecka wystawionego na międzynarodową ocenę w najmniej sprzyjającym momencie. Czy organizatorzy odniosą się do zarzutów? Na razie milczą. A Internet wciąż huczy.
Zobacz koniecznie: Głosowanie Eurowizja Junior 2025: Jak głosować na Polskę? Instrukcja krok po kroku