Szubienice w Olsztynie

i

Autor: Paweł Kicowski/Super Express "Szubienice" w Olsztynie.

Dwa banery zawisły na "szubienicach" w Olsztynie. Pomnik od lat budzi kontrowersje [ZDJĘCIA]

"Szubienice" to jeden z najbardziej kontrowersyjnych obiektów w Olsztynie. Stoi od prawie 70 lat, ale wielu mieszkańców miasta chciałoby zburzenia pomnika, który miał być wyrazem wdzięczności dla radzieckiej armii od władz PRL. Na "szubienicach" zawisły dwa banery, obydwa nawiązujące do rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Wszyscy w Olsztynie znają ten obiekt jako "szubienice". Pojawiły się na nim dwa banery. Jeden z nich wyraża solidarność z Ukrainą, która już od prawie tygodnia broni się przed rosyjską agresją. Pozornie to jeden z wielu gestów solidarność z Ukraińcami. "Szubienice" to jednak miejsce szczególne.

Trochę historii. Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej, pierwotnie nazwany został Pomnikiem Wdzięczności Armii Czerwonej. Mieszkańcy Olsztyna znają go jednak jako "szubienice". Budowla od lat budzi kontrowersje. Wielu mieszkańców nie chce w swoim mieście pomnika kojarzonego z radziecką armią. Zwłaszcza, że mieści się on przy al. Piłsudskiego, w samym centrum Olsztyna.

Pomnik odsłonięto w 1954 roku. Dziewięć lat wcześniej, bo 22 stycznia 1945 r. Olsztyn zajęły oddziały Armii Czerwonej. Po kilku dniach stacjonowania żołnierze radzieccy podpalili miasto – zniszczeniu uległo około 40 proc. zabudowy, w tym wiele zabytków kultury.Mimo to, ówczesne władze postanowiły wyrazić swoją „wdzięczność” dla Armii Czerwonej za wyzwolenie od niemieckiego okupanta. Prawdopodobnie zleceniodawcą pomnika był ówczesny wojewoda olsztyński – Mieczysław Moczar.

PRZECZYTAJ: Szokujące informacje. Janukowycz "obali" rząd Zełenskiego? Putin ma tajny plan

"Szubienice" z banerami. Wsparcie dla Ukraińców. Zobacz zdjęcia

"Szubienice" niechciane w Olsztynie

Projekt pomnika wykonał Xawery Dunikowski, były więzień obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Wykonali go trzej krakowscy rzeźbiarze: Tadeusz Sieklucki, Edward Koniuszy i Antoni Kostrzewa, przy pomocy kamieniarzy z Warszawy. Pierwotnie "szubienice" miały stanąć na środku ronda na placu Bema, jak ogłoszono w uchwale Rady Miejskiej Olsztyna, ale plany zmieniono.

Po 1989 roku pojawiło się mnóstwo głosów, aby "szubienice" zniknęły z Olsztyna i zostały rozebrane. Zmieniono nazwę placu i nazwę pomnika z „Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej” na „Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami o rosyjskiej agresji na Ukrainę, czytaj naszą relację.

ZOBACZ TAKŻE: Nie tylko Rosja zostanie odcięta. Są pierwsze sankcje na Białoruś

Szubienice w Olsztynie przestaną istnieć?

Do sprawy "szubienic" odniósł się prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz. - Zachowania agresora, w tym ataki na ludność cywilną, są nie do przyjęcia przez cywilizowany świat, do którego należymy. Ponieważ dzisiejsza, zbrodnicza, putinowska Rosja odwołuje się do tradycji Armii Czerwonej, której brutalności mieszkańcy Warmii i Mazur doświadczyli w roku 1945, podjąłem decyzję o wystąpieniu do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z wnioskiem o zdjęcie ochrony konserwatorskiej z Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, objętego taką decyzją z dnia 19 maja 1993 roku, zbudowanego pierwotnie, w latach 1949 -53, jako pomnik wdzięczności Armii Czerwonej - napisał Grzymowicz w mediach społecznościowych.

Sonda
Czy Rosjanie zajmą Kijów?
Sedno Sprawy - gen. Mieczysław Bieniek

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki