Prof. Wojciech Maksymowicz (Polska 2050) powiedział, że w regionie widać już pierwsze oznaki przyspieszania czwartej fali pandemii, m.in. wynoszący już 1,3 współczynnik R, który pokazuje, jak wiele osób zaraża jeden chory. - Taki wskaźnik jasno pokazuje, że liczba chorych będzie rosła - powiedział prof. Maksymowicz, który jako lekarz wiele miesięcy pracował na oddziale covidowym. Przyznał, że wiele osób hospitalizowanych "tuż przed włożeniem rurki tracheotomijnej i podłączeniem do respiratora żałowało, że nie wierzyło w pandemię". - Musimy zrobić wszystko, by nie doszło do wzrostu liczby zachorowań. Apeluję, błagam, byście się wszyscy zaszczepili w interesie własnym i w imię miłości bliźniego - powiedział prof. Maksymowicz.
Polecany artykuł:
Koronawirus. Warmia i Mazury. 40 proc. populacji jest zaszczepiona
Wtórowała mu m.in. senator PiS Bogusława Orzechowska, także lekarz. - Nie znam przypadku, by ktoś po szczepieniu zmarł, ale na skutek covida zmarło bardzo wielu ludzi - mówiła senator Orzechowska i poinformowała, że najmłodszy jej pacjent, który trafił do szpitala z powodu zakażenia koronawirusem miał zaledwie rok. Poseł PiS Iwona Arent podkreślała z kolei, że "dziś pod respiratorami leżą wyłącznie ci, którzy się nie zaszczepili".
Prof. Maksymowicz i senator Orzechowska podkreślili, że 40 proc. zaszczepionej populacji regionu to stanowczo za mało, by uniknąć czwartej fali pandemii. - Powinno nas być drugie tyle - mówiła senator PiS.
Polecany artykuł:
Mało szczepień na Warmii i Mazurach. Lockdown nieunikniony?
Marszałek woj. warmińsko-mazurskiego Gustaw Marek Brzezin (PSL) podkreślał, że tak mała liczba zaszczepionych osób wskazuje region do tego, aby w pierwszej kolejności Warmia i Mazury były objęte lockdownem. - Szczepienia to jedyna droga do uniknięcia czwartej fali. Nie wyobrażam sobie skutków społeczno-gospodarczych kolejnego zamknięcia - mówił Brzezin.
Poseł PO Janusz Cichoń podkreślił, że "de facto losy nas wszystkich leżą dziś w rękach osób niezaszczepionych". - Potrzebna jest mobilizacja nas wszystkich - mówił Cichoń.
Poseł Michał Wypij z Porozumienia zaapelował do wójtów, burmistrzów, sołtysów o mobilizację swoich mieszkańców. - Stawką jest ludzkie życie - podkreślał Wypij.
Polecany artykuł:
Szczepienia na Warmii i Mazurach. Olsztyn liderem
Obecny na konferencji wicewojewoda Aleksander Socha (Porozumienie) poinformował, że strażacy-ochotnicy z regionu będą dowozić na szczepienia osoby, które mają problem z dojazdem do punktów szczepień. - Działają też zespoły wyjazdowe, jeśli ktoś chce z nich skorzystać wystarczy telefon do gminy lub do urzędu wojewódzkiego. Pomożemy wszystkim chętnym - mówił Socha.
Wicewojewoda zapewnił też, że zostanie powtórzona akcja szczepień przy parafiach - ostatniej niedzieli z takiej promocji szczepień skorzystało ponad 700 osób.
W woj. warmińsko-mazurskim w pełni zaszczepionych jest 550,6 tys. osób, co stanowi nieco ponad 40 proc. mieszkańców. Najwyższy poziom szczepień odnotowano w Olsztynie - 52 proc. Poniżej 30 proc. mieszkańców jest zaszczepionych w gminach Prostki (25,1), Stare Juchy (29,2), Rozogi, Wielbark i Ełk (wszędzie po 29,4 proc.), Piecki (29,6) i Sorkwity (29,7).