Wyspa na Warmii idzie pod młotek. Szansa na własny raj. Cena zaskakująco niska!

2025-12-07 4:01

Na licytację komorniczą trafiła opuszczona wyspa Herta. Przez lata ten malowniczy skrawek ziemi na Jeziorze Wulpińskim niedaleko Olsztyna był ważnym punktem na turystycznej mapie regionu. Teraz wyspa czeka na nowego właściciela. Zainteresowany kupnem jest lokalny samorząd.

Wyspa Herta na sprzedaż

i

Autor: Dariusz Sankowski/ Pixabay.com Zdj. ilustracyjne.
Super Express Google News
  • Opuszczona wyspa Herta na Jeziorze Wulpińskim, niegdyś turystyczna perła, trafia na licytację komorniczą po latach zaniedbań i zniszczeń.
  • Zadłużenie prywatnego właściciela doprowadziło do przejęcia wyspy przez komornika, a jej cena wywoławcza wynosi około 415 tys. zł.
  • Gmina Stawiguda wyraża zainteresowanie zakupem, planując przekształcić Hertę w turystyczno-edukacyjną wizytówkę regionu.
  • Czy wyspa odzyska dawny blask i stanie się miejscem rekreacji, czy czeka ją dalsze zapomnienie? Poznaj szczegóły licytacji i plany samorządu.

Obecnie wyspa Herta jest wystawiona na licytację. Po 1989 r. wyspa popadła w ruinę. Co więcej została zniszczona przez pożar. Choć trafiła w prywatne ręce, zadłużenie doprowadziło do przejęcia jej przez komornika.

Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego teren ma charakter leśny i rolniczy, a dodatkowo posiada status użytku ekologicznego. Znajdujący się na niej cmentarz pozostaje pod ochroną konserwatorską. Cena wywoławcza to około 415 tys. zł. Wartość wyspy Herta to koszt około 550 tys. zł. Każdy, kto przystąpi do przetargu musi wpłacić rękojmię w wysokości jednej dziesiątej ceny oszacowania, czyli około 55 tysięcy złotych. Licytacja została wyznaczona na 19 grudnia, na godz. 9, w budynku Sądu Rejonowego w Olsztynie.

Według informacji „Gazety Olsztyńskiej”, zainteresowanie zakupem wyspy wyraża gmina Stawiguda, a wójt Michał Kontraktowicz zapowiada, że w przypadku wygrania licytacji, Herta mogłaby stać się turystyczno-edukacyjną wizytówką regionu – miejscem rekreacji i wypoczynku. Kontraktowicz podkreśla, że nie ma planu budowy hotelu na wyspie.

Wyspa Herta to największa z ośmiu wysp na Jeziorze Wulpińskim. Zajmuje blisko 6,5 hektara i jeszcze przed laty tętniła życiem. Początkowo należała do Mateusza Petrykowskiego, a pod koniec XIX wieku stała się własnością Roberta Rogalli, który postanowił uczynić z niej miejsce atrakcyjne dla turystów.

Największy rozkwit Herty przypadł na czas po I wojnie światowej. Wówczas wyspa słynęła doskonałej kuchni, a oprócz restauracji działało tu małe muzeum z pamiątkami wojennymi. Rogalla prowadził również gospodarstwo, utrzymywał sad i hodował konie, a sama wyspa stała się popularnym miejscem spotkań towarzyskich.

Wszystko zmieniło się po katastrofie z 21 lipca 1935 r. Nieopodal brzegu przewróciła się motorówka z pasażerami. Zginęło 12 osób. Po tamtym wydarzeniu Herta zaczęła tracić dawny blask, a po wojnie przekształcono ją w ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy, likwidując większość pierwotnych zabudowań.

CZYTAJ TEŻ: Mazury bliżej niż myślisz! Ważna zmiana na kolei. Skorzystają turyści i mieszkańcy

Źródło: Gazeta Olsztyńska, kopernik.warmia.mazury.pl, licytacje.komornik.pl

Warmia czy Mazury? Gdzie leżą te miejscowości? Quiz
Pytanie 1 z 10
Na początek coś łatwego. Olsztyn leży na...
Wielka bieda Polaków. Najważniejsze, to się nie poddawać… - Komentery

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki