- W olsztyńskim autobusie miejskim doszło do incydentu, gdzie młodzi ludzie znieważyli starszą kobietę.
- Syn poszkodowanej opublikował w internecie wpis, dając sprawcom ultimatum: przeprosiny albo konsekwencje prawne i szkolne.
- Czy sprawcy skorzystali z szansy na polubowne załatwienie sprawy? Sprawdź, jak zakończyła się ta historia.
Do zdarzenia miało dojść 21 grudnia po godz. 15 w olsztyńskim autobusie komunikacji miejskiej. Trzy młode osoby miały zwyzywać starszą kobietę. Wcześniej mieli oni przeklinać i krzyczeć, co nie spodobało się kobiecie. Wydawało się, że wulgarnym młokosom nic się nie stanie. Niestety dla nich, internet ma ogromną siłę. Dzień po zdarzeniu na profilu Spotted: Olsztyn na Facebooku pojawił się wpis syna obrażonej kobiety.
- Do trzech cwaniaczków, którzy wczoraj ok. godz. 15:00 w autobusie jadącym na Dajtki wyzwali moją mamę od »starych rur«, bo zwróciła wam uwagę na wasze zachowanie (przeklinanie i darcie się na cały autobus). To, że moja mama jest łagodną kobietą, nie znaczy, że ja zamierzam tolerować takie chamstwo. Myślicie, że jesteście anonimowi? Błąd. Wniosek o zabezpieczenie monitoringu został już złożony. Wasze twarze są nagrane – napisał mężczyzna.
- Daję wam jedną szansę: albo sami zgłosicie się w komentarzu/wiadomości prywatnej z przeprosinami, albo sprawa nabierze trybu oficjalnego. Nagranie trafi bezpośrednio do dyrekcji waszych szkół oraz na Policję w związku ze znieważeniem. Narobicie sobie takich problemów w papierach i u rodziców, że długo to popamiętacie. Macie 24h. Zegar tyka – dodał.
Sześć dni po zdarzeniu, w sobotę (27 grudnia) na profilu Spotted: Olsztyn pojawił się kolejny wpis w tej sprawie. Młodzi chłopcy, którzy tak fatalnie potraktowali starszą kobietę, mieli osobiście pojawić się u niej. Przeprosili za swoje zachowanie, a na „osłodę” tego, co zrobili, przyszli z czekoladkami i kwiatami.
- Cieszymy się, że udało się to załatwić z klasą i bez udziału służb. Dziękujemy Wam wszystkim za tak liczny odzew, udostępnienia i pomoc w nagłośnieniu tematu. Siła społeczności jest ogromna! – czytamy we wpisie z 27 grudnia.
Źródło: Spotted: Olsztyn / "Fakt"