- Żołnierz, który strzelał do cywilnego auta w Mielniku, zostanie skierowany do zakładu psychiatrycznego.
- Biegli orzekli niepoczytalność 25-letniego Daniela H. w chwili popełnienia czynu, wskazując na chorobę psychiczną.
- Prokuratura wnioskuje o umorzenie postępowania i zastosowanie środka zabezpieczającego.
- Co doprowadziło do tak drastycznego zdarzenia i jakie są dalsze kroki w tej sprawie?
Jak przekazał w piątek (31 października) Daniel Brodowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, w toku śledztwa podejrzanego przebadali biegli. Mężczyzna przebywał również na trwającej kilka tygodni obserwacji sądowo–psychiatrycznej.
Na tej podstawie zespół biegłych ze szpitala w Choroszczy wydał opinię, z której wynika, iż z uwagi na chorobę psychiczną w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów podejrzany miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania ich znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem. Zarazem biegli wskazali na konieczność zastosowania wobec podejrzanego środka zabezpieczającego w postaci pobytu w zakładzie psychiatrycznym.
- wyjaśnił rzecznik olsztyńskiej prokuratury okręgowej.
Jak dodał Daniel Brodowski, w związku z opinią biegłych prokurator skierował do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o umorzenie postępowania i zastosowanie wobec Daniela H. środka zabezpieczającego w postaci pobytu w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
Pozostający w areszcie Daniel H. jest podejrzany o usiłowanie zabójstwa, groźby karalne i przekroczenie uprawnień. Zaraz po incydencie został wydalony z wojska. Według ustaleń, 25-letni szeregowy z 18. Dywizji Zmechanizowanej - pełniący służbę przy granicy z Białorusią w ramach operacji Bezpieczne Podlasie - w sylwestrową noc samowolnie oddalił się z obozowiska w Mielniku. Zabrał ze sobą broń służbową. Na drodze zatrzymał cywilny samochód, po czym strzelał w jego kierunku.
Po wszystkim ukrył się w pobliskim lesie. Odnaleźli go i zatrzymali żołnierze zgrupowania zadaniowego w Mielniku. Okazało się, że 25-latek był pijany. Badanie wykazało blisko dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Ostrzelanym samochodem jechały dwie osoby – ojciec z nastoletnią córką siedzącą na fotelu pasażera obok kierowcy. Nie doznali obrażeń. Podejrzany do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej wstąpił w kwietniu 2024 r. Na granicy pełnił służbę od początku grudnia 2024 r.