55-latek poszedł na ściankę wspinaczkową w Opolu. Świadek usłyszał huk! "Zwłoki zabezpieczono do sekcji"

2025-06-09 20:35

55-letni mężczyzna zginął w Toyota Park w Opolu. Denat korzystał ze znajdującej się tam ścianki wspinaczkowej, gdzie prawdopodobnie doszło do nieszczęśliwego wypadku w postaci upadku z wysokości - świadek zdarzenia powiedział, że usłyszał huk i zobaczył 55-latka, gdy ten już leżał na podłodze. Sprawa trafiła do prokuratury, która zbada m.in., czy mężczyzna miał uprząż zabezpieczającą.

Opole. Śmiertelny wypadek w Toyota Park. 55-latek spadł ze ścianki wspinaczkowej?

i

Autor: Shutterstock, 55-letni mężczyzna zginął w Toyota Park w Opolu. Denat korzystał ze znajdującej się tam ścianki wspinaczkowej, gdzie prawdopodobnie doszło do nieszczęśliwego wypadku, zdj. ilustracyjne

Opole. Śmiertelny wypadek w Toyota Park

Trwa wyjaśnianie szczegółowych przyczyn i okoliczności śmiertelnego wypadku w Toyota Park w Opolu. Jak informuje Radio Opole, do tragedii doszło w piątek, 6 czerwca, ok. godz. 14. Świadek zdarzenia, do którego doszło na terenie ścianki wspinaczkowej, powiedział funkcjonariuszom policji wezwanym na miejsce, że najpierw usłyszał huk, a później zobaczył leżącego na ziemi 55-latka. Na uratowanie jego życia było już jednak za późno.

Wszystko wskazuje, że mężczyzna prawdopodobnie spadł na ziemię, wspinając się po ściance, dlatego prokuratura w Opolu zbada teraz, czy miał w ogóle założoną uprząż zabezpieczającą; jeśli tak, czy była założona prawidłowo.

Podobnie trudne zadanie czeka prokuraturę w Tarnowie, która wyjaśnia okoliczności śmierci 26-latki. Kobieta została znaleziona martwa w swoim mieszkaniu w bloku przy ul. Krzyskiej w niedzielę, 8 czerwca. Śledczy nie wykluczają na razie żadnego scenariusza, włącznie z tym, że mieszkanka Tarnowa padła ofiarą zbrodni.

- Przyszła do mnie policja, pytali, czy coś słyszałam. Byłam w szoku - powiedziała "Faktowi" jedna z sąsiadek. Druga dodała z kolei, że "woli nic nie mówić", bo "tu naprawdę zrobiło się strasznie".

26-latka osierociła córeczkę, która w momencie tragedii prawdopodobnie przebywała u swoich dziadków - dziewczynkę wychowywała sama.

- Zwłoki zabezpieczono do sekcji, która przeprowadzona zostanie w Zakładzie Medycyny Sądowej Collegium Medicum UJ w Krakowie i pozwoli na ustalenie bezpośredniej przyczyny śmierci kobiety. Prokuratura bada wszystkie okoliczności i na obecnym etapie postępowania nie wyklucza żadnej z możliwych wersji przebiegu tego zdarzenia - przekazała Prokuratura Okręgowa w Tarnowie.

W taki sposób amerykańskie ciężarówki zajmowały prawy pas na S3 tuż przed wypadkiem z kamperem
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki