Więzienie

i

Autor: Pixabay Mafijny morderca wychodził z zwięzienia kiedy chciał

Strzelce Opolskie: Morderca WYCHODZIŁ z więzienia kiedy chciał! Kto mu pomagał?

2019-11-29 10:59

Gangster wychodził z więzienia kiedy chciał, na zawołanie. Czasem nawet na kilka dni. Pomagał mu strażnik, który został skorumpowany. Obaj zostali zatrzymani.

Bogdan G. - osadzony gangster ma pseudonim Młody. Według ustaleń tvn24, skazany za morderstwo więzień miał przekupić strażnika Krzysztofa N. Ten pomagał mu opuszczać zakład karny kiedy tylko chciał. Strażnik został złapany z pieniędzmi w ręce!

Strażnik został zatrzymany 12 listopada w chwilę po tym, jak otrzymał od Młodego 10 tys. zł. Pierwszy usłyszał zarzut przyjmowania łapówek, drugi - ich dawania. 

Gazeta.pl podaje z kolei, że dziennikarze zapytali o sprawę przedstawicieli Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Opolu, jednak odesłano ich do Prokuratury Krajowej. Ta nie chce udzielać dalszych informacji na ten temat ze względu "na dobro postępowania przygotowawczego oraz wykonywane i planowane czynności procesowe". Na razie na bardziej szczegółowe wyjaśnienia nie ma zatem co liczyć.

Kim są "bohaterowie"?

Z ustalonych informacji wiadomo, że Młody, czyli osadzony, to Bogdan G., znany policji od lat. Najpierw był podejrzany o zabójstwo dwóch członków mafii pruszkowskiej w 1990 r., z którą zresztą współpracował. Miał wtedy kraść samochody, a w wyniku sprzeczki wewnątrz grupy, zamordować dwóch jej członków.

W związku z tą sytuacją, mafia pruszkowska wydała na Bogdana G. wyrok, dlatego uciekł z kraju. Policja ustalała wtedy sprawcę morderstwa dwóch członków mafii ale dopiero w 2001 r. podczas rozbijania "Pruszkowa", gangsterzy którzy współpracowali z policją przyznali, że za morderstwem dwóch mężczyzn (Andrzeja N. i Janusza S.) stoi właśnie Młody.

Za Bogdanem G. wydano wtedy międzynarodowy list gończy. W ten sposób od morderstwa minęło 12 lat. Młody został zatrzymany w hiszpańskim mieście Bilbao. Wtedy skazano go za zabójstwo Janusza S., a morderstwa drugiego - Andrzeja N. nigdy nie udowodniono. W 2015 r. sąd zadecydował, że Młody spędzi w więzieniu 10 lat.

Bogdan G. został zamknięty w Zakładzie Karnym nr 1 w Strzelcach Opolskich i to stamtąd wychodził, dzięki pomocy strażnika.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki