Opole. Wyrzucił kota do Odry. Trwa ustalanie sprawcy [ZDJĘCIA]

i

Autor: TOZ Opole/Facebook Opole. Wyrzucił kota do Odry. Trwa ustalanie sprawcy [ZDJĘCIA]

Opole. "Pomysły oprawców są STRASZNE. Jakby wpadał na nie sam DIABEŁ" [ZDJĘCIA]

2021-03-31 8:46

Opole. Oprawcy zwierząt stale wpadają na coraz głupsze pomysły. " Jakby wpadał na nie sam diabeł" - komentują wolontariusze z TOZ Opole, którzy po raz kolejny musieli zająć się cudownie ocalałym malcem. W niedzielny poranek niespełna 2 letni kot został wrzucony do Odry. Przypadkiem uratowało go przechodzące obok małżeństwo, mężczyzna wskoczył do wody jak stał - i uratował kotka.

Cała - krótka, choć traumatyczna scena - rozegrała się w niedzielny poranek w Opolu nad Odrą (w okolicy ul. Bończyka). Młode małżeństwo - Pani Karolina z mężem - spacerowali wzdłuż rzeki, kiedy zauważyli zakapturzonego mężczyznę. Towarzyszyło mu nienaturalne i przerażające miauczenie...

Zawzięty sprawca dwukrotnie rzucił kotem wgłąb wodnej toni. Za pierwszym razem, malec dopłynął do brzegu.

- Nieznany mężczyzna próbował utopić to maleństwo w Odrze. Pani Karolina z mężem usłyszeli przeraźliwe miauczenie. Mężczyzna był bardzo zawzięty - młody kociak po pierwszym wrzuceniu go do wody z trudem dopłynął do brzegu i uchwycił się gałęzi nadbrzeżnych krzewów, mężczyzna wyciągnął Topisia, by po raz kolejny wrzucić go do wody jeszcze dalej w niebezpieczny nurt, pozbawiając szans na ratunek - relacjonują wolontariusze opolskiego TOZ.

Po kolejnym wrzuceniu malca do rzeki sprawca uciekł. Wtedy mąż Pani Karoliny wskoczył do marcowej, zimnej wody Odry i wyłowił kota - okrzykniętego przez wolontariuszy TOZ Topisiem. Małżeństwo zajęło się kociakiem, możliwie szybko go ogrzewając i transportując do najbliższego weterynarza.

- Dziękujemy Przychodni na Wiejskiej za przyjęcie malucha i udzielenie mu pierwszej pomocy, był bardzo zziębnięty, wycieńczony, prawdopodobnie wielokrotnie zachłysnął się wodą - dodają działacze TOZ.

Poszukiwania oprawcy

Policja potwierdziła przyjęcie zgłoszenia od małżeństwa, które było świadkiem przestępstwa. Wolontariusze TOZ proszą o kontakt wszystkich, którzy mogą wiedzieć cokolwiek nt. podejrzanego. Wiadomo, że mężczyzna był ubrany w szare spodnie dresowe i szarą bluzę. Wyrzucając kotka do Odra, uciekł w kierunku blokowisk (okolice Straży Pożarnej).

Kontakt z wolontariuszami TOZ: 691 372 653‬.

Za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, a za znęcanie ze szczególnym okrucieństwem - do 5 lat.

Topiś przebywa obecnie w szpitalu. Dobowy koszt to 20 zł. Działania TOZ - także ten konkretny cel - można wspierać dobrowolnymi wpłatami. Szczegóły znajdziecie poniżej.

Papież Franciszek nie miał litości. Okrutna kara! Abp. Głódź zesłany do pałacu. Komentarz Adama Federa [WIDEO]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki