podmiejska opole

i

Autor: CzasNaOpole.pl/Screen/Mat.Prasowe Opole: Śmierdzący problem! O co chodzi w kłótni z Remondisem?

Opole: Śmierdzący problem. Będziemy składować niebezpieczne odpady?!

2021-09-29 12:30

Firma Remondis, odbiorca śmieci w Opolu i regionie, planuje poszerzyć działalność. Przedsiębiorstwo podejmuje działania, które mają zwiększyć przepustowość o blisko 90 tysięcy ton odpadów, a na wysypisku komunalnym miałyby lądować także odpady przemysłowe. Oponuje prezydent Arkadiusz Wiśniewski publikując m.in. Apel Rady Miasta do marszałka woj. opolskiego Andrzeja Buły.

Remondis chce zwiększyć przepustowość wysypiska o ok. 90 tys. ton i, przy pomocy specjalnego pozwolenia, do listy odpadów dozwolonych na wysypisku komunalnym w Opolu dopisać odpady przemysłowe. Na to nie zgadza się prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski, który podniesie problem podczas jutrzejszej (30.09.21 r.) sesji Rady Miasta. Ostateczną decyzję podejmie marszałek województwa Andrzej Buła.

Zobacz też: Opole: Zoo grzeje się starą kotłownią, a Bolko cierpi. Ale już niedługo

Express Biedrzyckiej - Krzysztof Brejza: Obłęd, odlot i rycie w mule. Kamiński nie ma żadnych hamulców

Opole: Śmierdzący problem. O co toczy się kłótnia z Remondisem?

Chodzi o Regionalne Centrum Gospodarki w Opolu (instalację Mechaniczno-Biologicznego Przetwarzania Odpadów w Opolu), czyli ul. Podmiejską. Remondis posiada tam tzw. pozwolenie zintegrowane (rodzaj licencji na prowadzenie działalności przemysłowej) i wniósł do marszałka województwa opolskiego o zmianę w zakresie "znacznego zwiększenia ilości odpadów przetwarzanych i zbieranych'. Z dokumentów udostępnionych przez prezydenta Opola wynika, że Remondis domaga się m.in. pozwolenia na składowanie odpadów przemysłowych, a zatem takich które po przedostaniu się do środowiska naturalnego mogą stanowić zagrożenie dla ludzi. A obiekcji jest jeszcze więcej...

- Ciężarówki, które jadą z odpadami jadą przez Groszowice, Grotowice, muszą tamtędy przejechać. Zapachy, odory, to wszystko jest z tym związane. Zwiększą się uciążliwości, i zmniejszy przepustowość składowiska, bo to jest mała przestrzeń, tam nie ma miejsca do tego, by składować kolejne 100 tys. ton odpadów - tłumaczy prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.

Na jeszcze inny problem zwraca uwagę Małgorzata Rabiega z Zakładu Komunalnego, cytowana przez Radio Opole. Obecny limit odpadów wynosi 100 tys. ton rocznie, jeżeli zostanie podwojony - jak ma chcieć tego Remondis - mieszkańcy Opola i ościennych gmin nie będą mieli co zrobić ze swoimi śmieciami.

Problemem specyfika "pozwolenia zintegrowanego"

Właścicielem terenu, na którym jest instalacja (ul. Podmiejska) jest Zakład Komunalny, ale problemem okazuje się "specyfika pozwolenia zintegrowanego". Jak tłumaczy Monika Czech-Tańczuk, Naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska, z trwającego w tej sprawie postepowania wyłączony został nawet Zakład Komunalny.

- Nie ma tutaj udziału społeczeństwa, w tej procedurze zmiany. Nie ma komunikatów do społeczeństwa, że taka procedura się toczy, natomiast specyfika pozwolenia zintegrowanego jest taka, że Zakład Komunalny, który jest właścicielem terenu gdzie jest ta instalacja, jest wyłączony z postępowania. [...] Tak naprawdę, jedyny moment, kiedy mamy styczność z tym wnioskiem, to moment kiedy prezydent jako organ opiniujący opiniuje wniosek. I my tę opinię dwukrotnie przesyłaliśmy do urzędu marszałkowskiego - tłumaczy.

Jak dobrze znasz Opole?

Pytanie 1 z 10
Jakie było pierwsze kino w przedwojennym Opolu (na początku XX w.)?

Ostateczna decyzja należy do marszałka Andrzeja Buły. O apelu Rada Miejska będzie rozmawiać podczas jutrzejszych obrad.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki