Koronawirus w Płocku. Kuriozalne tłumaczenia ludzi! Nudzi nam się, a zakazy są bezprawne

i

Autor: Straż Miejska w Płocku Część mieszkańców Płocka nic sobie nie robi z zaleceń dotyczących koronawirusa

Koronawirus w Płocku. Kuriozalne tłumaczenia ludzi! "Nudzi nam się, a zakazy są bezprawne"

2020-04-14 10:06

Z takimi reakcjami spotykają się funkcjonariusze Straży Miejskiej w Płocku kontrolujący, czy mieszkańcy przestrzegają rządowych obostrzeń. Niektórym płocczanom trudno wytłumaczyć, że zostały one wprowadzone dla ich dobra, co nie niestety nie spotyka się z wielkim zrozumieniem z ich strony. Nie stosując się do zaleceń, narażają nie tylko siebie, ale i innych.

Patrolom Straży Miejskiej w Płocku zdarza się wysłuchiwać prawdziwie kuriozalnych tłumaczeń ludzi, które łamią obostrzenia dotyczące koronawirusa. Jak informuje rzecznik mundurowych Jolanta Głowacka, takie zachowanie jest traktowane jako wykroczenie umocowane w przepisach porządkowych. Jej zdaniem poziom zdyscyplinowania płocczan wzrasta, ale nadal nie brakuje ignorantów umyślnie łamiących zasady, a także osób mniej świadomych i nie zdających sobie sprawy z powagi sytuacji.

Pomimo zakazu korzystania m.in. z parków, skwerów, bulwarów nie brakuje amatorów codziennych przejażdżek rowerowych lub spacerowiczów nad Wisłą, a nawet spragnionych poleżenia na kocu nad Zalewem Sobótka. Zatrzymani mówili strażnikom, że wiedzą o obowiązujących zakazach, ale, ich zdaniem, są one bezprawne. Jeszcze inni twierdzili natomiast, iż "nudzą się w domu i mają prawo robić to, na co mają ochotę w danej chwili".

Łzawią ci oczy? Może masz koronawirusa

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ tutaj!

Rozmowa z lekarką z Gliwic o pracy w czasach pandemii

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki