Mieszkańcy Płocka stoją za podrzuceniem żrącej substancji! Narazili niewinnych ludzi na utratę rodzinnej firmy

2021-05-19 7:50

Dwaj mieszkańcy Płocka stoją za podrzuceniem w gminach Słupno i Wyszogród naczep ze z nieznaną żrącą substancją. Ledwie kilka dni temu pisaliśmy, że właścicielom rodzinnej formy, na której terenie znaleziono niebezpieczne odpady, grożą za to konsekwencje, ale teraz będą mogli ono udowodnić, że nie mają nic wspólnego z procederem. Tymczasem prokuratura w Płocku przeprowadziła już z zatrzymanym 31- i 47-latkiem pierwsze czynności. Śledczy informują, że nie działali oni sami.

Mieszkańcy Płocka stoją za podrzuceniem żrącej substancji! Nie działali sami...

Jak informuje Portal Płock, dwaj mieszkańcy Płocka w wieku 31 i 47 lat stoją za podrzuceniem naczep ze żrącą substancją na terenie gmin Słupno i Wyszogród, które znaleziono po koniec marca. W związku z tym, że niebezpieczne dla środowiska odpady ujawniono na terenie firmy państwa Peterów, to właśnie im groziło poniesienie kosztów utylizacji pojemników, co z uwagi na ich rozmiar mogło nawet doprowadzić do bankructwa przedsiębiorstwa. Teraz będzie im łatwiej udowodnić w postępowaniach administracyjnych prowadzonych przez obie gminy, że nie mają nic wspólnego z procederem.

- Zatrzymaliśmy w tej sprawie dwóch mężczyzn, którym zostały przedstawione zarzuty z art. 183 par 1 Kodeksu Karnego i 182 Kodeksu Karnego, są to przestępstwa przeciwko środowisku. Mężczyźni ci, na wniosek prokuratora, zostali aresztowani na okres trzech miesięcy - informuje prokuratura w Płocku.

Czytaj też: Płock. Mężczyźni nagabujący dzieci i napady na mieszkańców Hermana? Szokujące doniesienia!

Jak informuje Portal Płock, mieszkańcy Płocka zostali już przesłuchani i częściowo potwierdzili, że stoją za pozostawieniem żrącej substancji w gminie Słupno i Wyszogród. Grozi im do 5 lat więzienia. Jak dodaje prokuratura, "trwają czynności mające na celu ustalenie innych osób mogących mieć swój udział w tym zdarzeniu".

Czytaj też: Płock. Inni trafiają stąd na cmentarz, on wrócił do normalności! "Pomogły pobyt w więzieniu i ciotka"

Czytaj też: Płońsk. Lekarka doprowadziła do śmierci pacjentki? Medycy nazywają ją "turystką covidową"

Czytaj też: Płock. 32-latek zmarł po interwencji policji. Co z jego dzieckiem? Jest decyzja sądu!

Mazowieckie. Nie żyje prezes znanej firmy. Przeżył makabryczny wypadek, ale później wydarzyło się to [ZDJĘCIA]

Leciał po drodze jak pocisk! Mundurowym powiedział, że "nie czuł prędkości"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki