Zabawa na 101. Mon-Pol Płock gromi warszawianki, odnosząc pierwsze zwycięstwo w sezonie

i

Autor: Jakub Chonchera

Zabawa na 101. Mon-Pol Płock gromi warszawianki, odnosząc pierwsze zwycięstwo w sezonie

2019-10-21 11:05

W meczu 3. kolejki grupy A I ligi płocczanki pokonały u siebie AZS Uniwersytet Warszawski 101:79. To premierowe zwycięstwo koszykarek w tym sezonie po przymusowej, dwutygodniowej przerwie, jaka czekała je od 1. rundy.

Płoczanki świetnie weszły w mecz i już po 1. kwarcie prowadziły 26:14. Zdecydowała o tym ich agresywna obrona i skuteczna postawa w ataku. Jak mówi szkoleniowiec Mon-Polu Ireneusz Jasiński, jednym z głównych założeń na to spotkanie była częsta gra "jeden na jeden", co przyniosło oczekiwany efekt, bo już po kilku minutach warszawianki przekroczyły limit fauli.

Jednak tak szybko jak płocczanki uzyskały przewagę, tak szybko ją straciły, bo w drugiej "ćwiartce" przyjezdne odrobiły 10 punktów. W szeregi gospodyń wkradło się w tym czasie zbyt duże rozluźnienie, bo pojawiły sie niewymuszone straty, których do przerwy Mon-Pol miał aż 14. Do przerwy 47:45.

Trzecią kwartę gospodynie znowu rozpoczeły w piorunujacym stylu, jakby wymazując z pamięci to, co działo się w poprzednich 10 minutach. Wróciły agresja i determinacja z poczatku spotkania, a zmiana ustawienia w obronie spowodowała, że warszawianki nie miały pomysłu, jak dostać się w pobliże kosza, co było dla nich niezbędne, bo w całym meczu trafiły tylko dwie próby z dystansu.

Przed ostatnia częścią gry płocczanki prowadziły 76:59 i do samego końca kontrolowały to, co działo się na parkiecie. W ich szeregach najbardziej wyróżniała się Magdalena Szkop, która nie dość, że sama potrafiła dostrzec lepiej ustawione koleżanki (w całym meczu 6 asyst), to dołożyła do tego 20 "oczek". Wtórowały jej pierwszopiątkowe obwodowe Lucyna Kotonowicz i Patrycja Kaczor, które grały na bardzo wysokiej skuteczności (ta druga trafiła 4 /4 za trzy), i wchodząca z ławki Aleksandra Iwaniuk - 6/6 z gry plus dwa trafione wolne.

- Pierwsze spotkanie w tym sezonie obnażyło nasze braki, ale przez ostatnie dwa tygodnie ciężko pracowałyśmy, by je zniwelować, i to się udało - mówi Kotonowicz. - Po nieudanej 2. kwarcie powiedziałyśmy sobie, że musimy znów zacząć dzielić się piłką i stwarzać sobie nawzajem dogodne sytuacje, dlatego cieszę się, że tak szybko wprowadziłyśmy to w życie. Mimo to mamy jeszcze co udoskonalać, i to zarówno w ataku, jak i w obronie - mecz z AZS-em pokazał, że ta nasza "zona" z mocnym naciskiem i podwojenia dają bardzo dobre efekty, więc warto nad tym pracować.

Mon-Pol Płock-AZS Uniwersytet Warszawski 101:79 (26:14, 21:31, 29:14, 25:20)

Mon-Pol: Pytlarczyk 2 (6 as.), Kaczor 19, Kotonowicz 18, Tyczkowska 8, Canert 7 - Paczóska 5, Iwaniuk 14, Szkop 20, Walczak 2, Goleniewska 6.

Po 3 meczach płocczanki zajmują 6. miejsce w tabeli. W 4. kolejce spotkań zagrają na wyjeździe z Politechniką Gdańską II - początek meczu w niedzielę, 27 października, o 17.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki