14-latek na hulajnodze wpadł do rzeki! Świadkowie mówią o skrajnej głupocie

2025-10-28 15:34

Czternastolatek na elektrycznej hulajnodze skończył jazdę w bardzo dziwnym miejscu. Interweniować musiała policja. - Nastolatek trafił do szpitala – przekazuje podkom. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. Szczegóły w artykule.

Hulajnoga elektryczna

i

Autor: Pixabay.com Hulajnoga elektryczna (zdjęcie podglądowe)
  • Rosnąca popularność hulajnóg elektrycznych prowadzi do wielu wypadków, często z udziałem młodych ludzi.
  • Pod Kaliszem 14-latek wjechał hulajnogą do rzeki, na szczęście świadkowie ruszyli mu na pomoc.
  • Policja bada okoliczności zdarzenia, w tym możliwość, że chłopiec był pod wpływem alkoholu.
  • Czy młodzi użytkownicy hulajnóg elektrycznych są świadomi zagrożeń i przepisów?

Niebezpieczna moda na hulajnogi elektryczne trwa. Statystyki policyjne z wypadkami rosną, a eksperci zwracają uwagę, że użytkownicy - przeważnie ci młodsi - lekceważą podstawowe zasady bezpieczeństwa, w tym nie zakładają kasków czy rozwijają dużą prędkość. Pod Kaliszem jazda na elektrycznej hulajnodze mogła zakończyć się tragedią. 25 października w Stawiszynie (woj. wielkopolskie) czternastoletni chłopiec stracił panowanie nad swoją hulajnogą i wjechał prosto do… rzeki. Miał dużo szczęścia, bo widzieli to świadkowie, którzy ruszyli mu z pomocą i wyciągnęli nastolatka z lodowatej wody.

Zobacz: Atak nożownika w Lesznie. Taksówkarka ugodzona przez własnego męża!

Przerażony i przemoczony chłopiec trafił do szpitala. Jak informuje podkom. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu jego obrażenia okazały się niegroźne.

- Policja jednak bada dokładne okoliczności zdarzenia, ponieważ świadkowie twierdzą, że chłopiec mógł być pod wpływem alkoholu - mówi policjantka. Będzie to można potwierdzić po uzyskaniu wyników badań. Chłopcu została pobrana bowiem krew. Mundurowi przypominają, że hulajnogami elektrycznymi mogą kierować osoby poniżej 18. roku, które posiadają kartę rowerową lub prawo jazdy.

Biały Dunajec. 11-latek bez kasku nie zapanował nad hulajnogą elektryczną. Mogło dojść do tragedii

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki