Festiwal Malta startuje dziś już po raz 30. Ale nie tylko okrągłe urodziny sprawią, że święto teatru w Poznaniu będzie wyglądało inaczej niż zwykle. Bo epidemia zmieniła formułę Malty. Impreza w nowej wersji potrwa aż do jesieni, a na wydarzenia widzowie natkną się w różnych zakątkach miasta.
Przyszedł lockdown i zmienił świat. Dlatego zdecydowaliśmy się na wersję kroczącą festiwalu. Krok po kroku: jak rząd odmrażał gospodarkę, tak Malta będzie odmrażać program. Co dwa tygodnie będziemy podawać nowe informacje - mówi Agnieszka Kopiewska, rzeczniczka festiwalu.
Festiwal zaczyna się o 17 spotkaniem w Fundacji Malta. Dyskusja pod hasłem "Pandemia jako źródło kultury" będzie transmitowana na facebooku. Jutro w monodramie Teatru Polonia "Shirley Valentine" zagra Krystyna Janda. Artystka wystawi go na mobilnej scenie, która będzie obecna w przestrzeni miejskiej przez całą Maltę.
Mobilna scena wjedzie na różne dzielnice Poznania: przez Rataje, Winiary, nad Cybiną, na Stare Miasto. To jest wielki powrót do korzeni festiwalu. Chcieliśmy pokazać to, co w Malcie jest najlepsze. Czyli teatr w plenerze, teatr między ludźmi i dla ludzi.
Krystyna Janda wystąpi o 18:00 na osiedlu Powstań Narodowych. Spektakl obejrzy 150 widzów przed sceną, ale dzięki trzem telebimom z okien i balkonów zobaczą go też mieszkańcy. Szczegóły TUTAJ.
Źródło: 30. Festiwal Malta w czasach zarazy. Rusza edycja, jakiej jeszcze nie było!