Sytuacja miała miejsce 12 czerwca w okolicach pilskiego lotniska. - Policjanci w pewnym momencie zauważyli zdenerwowanego starszego mężczyznę, który wyszedł z lasu i biegł w kierunku swojego samochodu. Ten widok zaniepokoił policjantów i natychmiast zainteresowali się tą sytuacją - relacjonuje podkom. Żaneta Kowalska z pilskiej policji.
Polecany artykuł:
Przerażony mężczyzna opowiedział o całej sytuacji funkcjonariuszom. - Niestety pogoda nie sprzyjała, gdyż żar lał się z nieba, a kobieta nie miała przy sobie wody i telefonu. Dzielnicowi ustalili, że ostatni raz mężczyzna widział swoją żonę ponad pół godziny temu - dodaje Kowalska.
O sprawie został poinformowany dyżurny pilskiej komendy i rozpoczęły się poszukiwania. - Po blisko dwóch godzinach funkcjonariusze odnaleźli kobietę w lesie. Była oddalona od auta o około 5 km. Na szczęście była w dość dobrej formie. Policjanci od razu dali kobiecie wodę do picia i zaopiekowali się nią - kończy Kowalska.
Sytuacja wyglądała bardzo dramatycznie, ale dzięki zdecydowanym działaniom mł. asp. Bartosza Śliwiaka i sierż. sztab. Agnieszki Nalewajko 62-letnia kobieta szybko się odnalazła i wróciła z mężem do domu.
CZYTAJ TEŻ:
>> Śnięte ryby w stawie na Podolanach! Czy ktoś celowo je zatruł? "Widok jest straszny" [ZDJĘCIA]
>> Kto wystąpi na Poznań Athletics Grand Prix 2019? [INFORMACJE, BILETY]