Dyrektorka boguszyńskiej szkoły podstawowej tak bardzo martwiła się, że jej placówka źle wypadnie na egzaminie szóstoklasistów, że postanowiła pomóc swoim uczniom. Przed wysłaniem prac do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Poznaniu poprawiła błędy, jakie popełniły dzieci na testach. Jednak egzaminatorzy zauważyli ingerencję osób trzecich w nadesłane prace i zawiadomili prokuraturę. Dyrektorce grozi teraz więzienie.
Konsekwencje postępowania dyrektorki poniosą również uczniowie - 1 czerwca, w Dzień Dziecka, będą musieli podejść do egzaminu jeszcze raz. Osiemnastu szóstoklasistów ponownie napisze test z matematyki oraz języka polskiego. Z kolei sprawczyni zamieszania prawdopodobnie straci pracę - wójt gminy Nowe Miasto, której podlega Boguszyn, złożył już do kuratorium oświaty wniosek o odwołanie kobiety ze stanowiska.
Dyrektorka przeprasza uczniów oraz ich rodziców zapewniając, że jej intencje nie były złe. Na nic jednak zdadzą się przeprosiny dyrektorki - za fałszerstwo grozi jej do 5 lat więzienia.