Ewa Tylman zaginęła w nocy, z 22 na 23 listopada

i

Autor: fot. Wielkopolska policja/ mat. prasowe Ewa Tylman zaginęła w nocy, z 22 na 23 listopada

Ewa Tylman upozorowała swoje porwanie? "Kanapowi detektywi" w akcji

2016-04-12 13:35

Po tym jak się okazało, że ciało wyłowione z Warty nie należy do Ewy Tylman, w sieci znowu zawrzało. Coraz mniej osób wierzy, ze Ewa Tylman utonęła w rzece. Pojawiają się spekulacje, że została wywieziona za granicę bądź... sama upozorowała porwanie!

Internauci nie ustają w domysłach, co stało się z 26-letnią Ewą Tylman, ostatni raz widzianą 23 listopada 2015 roku. Chociaż kolega, który jej wtedy towarzyszył - Adam Z. przebywa w areszcie i usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym, wciąż tak naprawdę nie wiadomo, co stało się z zaginioną kobietą. Służby miesiącami przeczesują Wartą na odcinku 200 kilometrach - bezskutecznie. Dlatego też nie brakuje alternatywnych wersji wydarzeń wskazujących, że kobiety w rzece nie ma... 

"Ewa sama to wszystko zorganizowała" 

Jedną z wersji, która często przewija się na stronie Zaginęła Ewa Tylman, jest porwanie pozorowane. Internauta zasugerował, że 26-latka chciała po prostu uciec. 

- Panie Piotrze, czy dopuszcza Pan możliwość, że Ewa sama to wszystko zorganizowała? Swoją ucieczkę, żeby to wyglądało na zaginięcie? Wielu ludzi ma taką teorię - pyta. Na reakcję Piotra Tylmana, brata i założyciela wspomnianej strony na Facebooku, nie trzeba długo czekać.

-  Wykluczam taką możliwość - napisał w odpowiedzi. 

Oczywiście większość z tych teorii nie ma żadnego poparcia w faktach czy ustaleniach policji. W sieci z jednej strony wyśmiewa się "kanapowych detektywów" z drugiej zaś wysnuwane przez nich teorie budzą dyskusje i są szeroko komentowane. 

Czytaj także:

Ewa Tylman przebywa za granicą? Policja z innych państw włączyła się w poszukiwania​

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki