W piątek, 14 listopada, burmistrz Kleczewa Mariusz Musiałowski poinformował w mediach społecznościowych o poważnym incydencie, do którego doszło poprzedniej nocy. Jak przekazał, na ogrodzeniu Biblioteki Publicznej ktoś wywiesił prześcieradło z groźbami skierowanymi w stronę dyrektorki instytucji, Magdaleny Siupy.
W swoim wpisie burmistrz stanowczo potępił takie działania. „Dzisiejszej nocy doszło do bardzo niepokojącego incydentu. Na ogrodzeniu przy Bibliotece Publicznej ktoś pozostawił prześcieradło z groźbami skierowanymi do Pani Dyrektor. To niedopuszczalne i absolutnie sprzeczne z wartościami naszej społeczności” – napisał Musiałowski.
Jak podkreślił, sprawa została natychmiast zgłoszona policji, która prowadzi czynności wyjaśniające. Burmistrz zaznaczył również, że jako przełożony dyrektorki jednoznacznie sprzeciwia się próbom zastraszania. „Jako burmistrz i jako pracodawca Pani Dyrektor chcę jasno powiedzieć: nie ma miejsca na zastraszanie, anonimową agresję czy próby wywołania strachu. Będziemy reagować na każdy taki przypadek z pełną stanowczością, ale i z zachowaniem spokoju oraz szacunku dla faktów.”
Włodarz Kleczewa wyraził także solidarność z Magdaleną Siupą, podkreślając jej zaangażowanie w działalność kulturalną gminy. „Pani Dyrektor ma moje pełne wsparcie. Jest osobą niezwykle zaangażowaną w rozwój kultury w naszej gminie i nie zasługuje na takie traktowanie.”
Musiałowski wezwał mieszkańców do zachowania rozwagi i powstrzymania się od pochopnych interpretacji. „Proszę wszystkich o rozwagę i powstrzymanie się od zbędnych spekulacji. Wspierajmy się nawzajem i dbajmy o to, aby Kleczew pozostał miejscem bezpiecznym i życzliwym.”
Na końcu burmistrz wyraził przekonanie, że sprawcy zostaną ustaleni: „Jestem bardziej niż pewny, że poznamy autorów tego ‘dzieła’. Póki co jednak więcej informacji ujawnić nie mogę.”
Sprawa wzbudziła duże poruszenie w lokalnej społeczności, a mieszkańcy w komentarzach okazują wsparcie zarówno dyrektorce biblioteki, jak i władzom gminy.