Poznańska kawiarnia zdecydowała się na odważny krok. Mówią stop laptop w weekend
Klientów o swojej decyzji restaurator poinformował w mediach społecznościowych. - Lubimy naszą kawiarnię, w której toczy się codzienne życie, lubimy gwar, lubimy kiedy zacięcie dyskutujecie delektując się kawą, śniadaniami czy słodkościami, lubimy też kiedy pracujecie, bo widok komputerka z kawką jest jakimś tam obrazem współczesnej kawiarni, ale…. tak, też jest jakieś ALE - można przeczytać w sieci.
Zobacz: Spędził w lodzie ponad 6 godzin i 20 minut dla chorej dziewczynki! Wyjątkowy gest byłego policjanta
To „ale” jest podyktowane względami ekonomicznymi i codziennością restauratorów, którzy na rynku często muszą walczyć o przetrwanie. - Jesteśmy małą kawiarnią. Mamy pięć stolików. Gdy te miejsca są zajęte przez osoby pracujące, to tracimy tych klientów, którzy chcieliby z nami spędzić czas inaczej - mówi Marcinkowski i opisuje sytuację z osobami, które pojawiły się w pewną sobotę tuż przed otwarciem, zamówili dwie przelewowe kawy i zablokowali stolik z laptopami do 12:30. - Byliśmy zawstydzeni, zabierając im puste szkło, zapytaliśmy czy możemy coś jeszcze podać, ale odpowiedź była przecząca, a kiedy przychodzili inni goście i pytali, czy mamy jakieś miejsca, rozkładaliśmy ręce, wszystko na oczach tej pracującej czy też uczącej się dwójki - wyjaśnia Marcinkowski i dodaje, że to w jego ocenie brak empatii i zrozumienia.
Dlatego zaapelował do swoich klientów o zmianę zachowania i poinformował, że w soboty i niedziele w jego kawiarni posiedzieć i popracować przy komputerze po prostu nie będzie można.
Polecany artykuł:
Marcinkowski zdaje sobie sprawę, że poruszył wśród restauratorów i klientów kawiarni oraz restauracji ważną kwestię, dlatego ma nadzieję, że to początek dyskusji o używaniu w lokalach sprzętu do pracy.
- Taczaka 20 przestaje być weekendową świetlicą i biurem coworkingowym / może gdybyśmy byli halą lub przestrzenią, gdzie można takie miejsce wyodrębnić byłoby to dalej możliwe, ale jesteśmy małą kawiarnią, która musi opłacać rachunki i dawać pracę ludziom. W tygodniu nadal można do nas wbijać i pracować, ale liczymy na Waszą elastyczność i nie blokowanie miejsc osobom, które też chcą spędzić czas na Taczaka 20, niekoniecznie pracując - dodaje restaurator.