Do zdarzenia doszło w niedzielę (3 października). Około godziny 21:00 dyżurny złotowskiej policji został powiadomiony przez kobietę o zaginięciu dwóch jej synów w wieku około 30 lat, z których jeden ma problemy z mową. - Jak ustalono, bracia około godz. 15:00, wybrali się do pobliskiego lasu na grzyby. W trakcie zbierania runa leśnego, jeden z nich oddalił się i znikł z pola widzenia. Zaczęli wzajemnie szukać się w pobliskim zagajniku - relacjonuje mł. asp. Damian Pachuc ze złotowskiej policji. Na początku zaniepokojona rodzina szukała braci na własną rękę, a dopiero potem zadzwoniono na numer alarmowy.
Czytaj też: Piła: 69-latek wypadł z okna DPS-u! "Przy budynku leży pan w pampersie"
W poszukiwaniach uczestniczyli policjanci oraz strażacy z jednostek OSP w powiecie złotowskim. - Ochotnicy dużymi siłami przeczesywali las i miejsce, w którym widziany był ostatnio jeden z braci. Działania kilkudziesięciu osób zakończyły się powodzeniem. Jeden z braci został odnaleziony przez dzielnicowego z terenu Lipki zaangażowanego do działań, gdy szedł jedną z leśnych dróg. Drugi z zaginionych odnaleziony został przez strażaków OSP, wyczerpany i zdenerwowany całą sytuacją siedział w lesie - tłumaczy mł. asp. Pachuc. Ostatecznie braci cali i zdrowi przed północą przewiezieni zostali do miejsca swojego zamieszkania.
Podcasty
Playlisty tematyczne
