Komendant straży pożarnej w Gostyniu zwolniony ze służby

i

Autor: gov.pl, PIOTR JEDZURA/REPORTER

Komendant wojewódzki nie miał litości

Komendant straży pożarnej w Gostyniu jechał po alkoholu. Przełożony zdecydował o jego losie

2022-09-01 17:31

Tomasz B., komendant Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu (wielkopolskie), został zwolniony ze służby. W minioną sobotę (27 sierpnia) mężczyzna został zatrzymany przez policję z powodu przekroczenia prędkości. W trakcie kontroli okazało się, że był pod wpływem alkoholu.

Komendant straży pożarnej w Gostyniu zwolniony 

- Z dniem 31 sierpnia 2022 r. w związku ze zwolnieniem ze służby przez Komendanta Głównego PSP st. bryg. Tomasza B., Wielkopolski Komendant Wojewódzki PSP odwołał go ze stanowiska Komendanta Powiatowego PSP w Gostyniu – poinformował w czwartek, 1 września, rzecznik prasowy wielkopolskiego komendanta wojewódzkiego PSP bryg. Sławomir Brandt. Dodał, że pełniącym obowiązki komendanta został bryg. Michał Pohl.

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w sobotę, 27 sierpnia, w miejscowości Kuczyna w powiecie gostyńskim. Około godz. 8.30 policja zatrzymała kierowcę samochodu osobowego, który przekroczył prędkość o 31 km/h.

- Badanie trzeźwości kierowcy - na urządzeniu, które posiadali przy sobie policjanci - wyniosło 0,33 mg/l, czyli popełnił przestępstwo jazdy w stanie nietrzeźwości. W związku z powyższym kierowca został doprowadzony do komendy, przeprowadzono dalsze badania trzeźwości na urządzeniu stacjonarnym, zatrzymano mu także prawo jazdy. Sprawa będzie miała finał w sądzie – powiedział zastępca oficera prasowego KPP w Gostyniu mł. asp. Marek Balczyński.

ZDERZENIE TRAMWAJÓW W POZNANIU

Okazało się, że kierowcą był 47-letni komendant gostyńskiej straży pożarnej Tomasz B., który jechał w czasie wolnym. W poniedziałek, 29 sierpnia, wieczorem, Komendant Wojewódzkiej PSP w Poznaniu – po informacji z prokuratury o postawieniu funkcjonariuszowi zarzutów - zawiesił Tomasz B. w czynnościach służbowych do czasu wyjaśnienia sytuacji.

Sam Tomasz B. na łamach lokalnego portalu gostynska.pl tak odniósł się do sytuacji: - Cała sytuacja dotyczy sfery prywatnej, w weekend i w moim czasie wolnym. Niemniej jednak chętnie wytłumaczę, jaki był przebieg zdarzenia, ale najpierw złożę wyjaśnienia odpowiednim organom, a potem jestem gotowy przedstawić je również opinii publicznej.

Funkcjonariusz ostatecznie został zwolniony ze straży pożarnej. Wygląda więc na to, że argumenty 47-latka nie przekonały komendanta wojewódzkiego straży w Poznaniu.

Wolsztyn. Ciężarówka rozjechała 4-latka na oczach matki. ZOBACZ GALEIRĘ PONIŻEJ.

Sonda
Jak oceniasz polską straż pożarną?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki