Krzysztof Rutkowski nie wierzy, że to Adam Z. zabil Ewę Tylman.

i

Autor: Maciej Melcer/Radio Eska Krzysztof Rutkowski nie wierzy, że to Adam Z. zabil Ewę Tylman.

Krzysztof Rutkowski przesłuchany w poznańskim Sądzie. Brat Ewy Tylman żałuje, że go zatrudnił

2017-06-07 18:48

W środę odbyła się kolejna rozprawa w sprawie zabójstwa Ewy Tylman. Tym razem sąd przesłuchał m.in. Krzysztof Rutkowskiego, którego biuro detektywistyczne także prowadziło poszukiwania kobiety.

Od stycznia trwa proces, w którym na ławie oskarżonych zasiada Adam Z., podejrzany o zabójstwo z zamiarem ewentualnym Ewy Tylman, chociaż sąd nie wyklucza zmiany kwalifikacji czynu na nieudzielenie pomocy.

W środę przed sądem zeznawał m.in. Krzysztof Rutkowski, właściciel biura detektywistycznego, które rodzina Tylmanów wynajęła po zaginięciu swojej krewnej. Rutkowski uczynił z poszukiwań medialne show, regularnie organizując konferencje prasowe, na których prezentował za każdym razem inne wersje zdarzeń tego, co mogło się stać z Ewą Tylman.

Podczas przesłuchania zapewnił, że Adam Z. od początku wydawał mu się podejrzany, zwłaszcza po tym, gdy na spotkanie przyszedł z prawniczką, chociaż wtedy jeszcze nikt nie stawiał mu zarzutów przyczynienia się do śmierci Ewy Tylman.

- Gdy rozmawiałem z oskarżonym, miałem wrażenie, że ukrywa prawdę. Adam Z. był przestraszony, a sama obecność radcy prawnego zasugerowała nam to, że Z. obawia się bardziej ostrej rozmowy, oczywiście zgodnej z prawem – zeznał Rutkowski. - Po rozmowie i weryfikacji informacji i jego zachowania, uznałem, że mężczyzna kłamie i nie mówi nam wszystkiego – dodał.

Dla śledztwa prowadzonego przez prokuraturę i policję nie było to jednak nic nowego – Adam Z. jako ostatnia osoba, która widziała Ewę Tylman żywą, znajdował się w kręgu osób podejrzanych.

Po rozprawie Piotr Tylman, brat zamordowanej przyznał, że w jego ocenie zatrudnienie Rutkowskiego do pomocy w poszukiwaniach jego siostry było błędem.

- Wtedy, żeby odnaleźć Ewę, każdy podpisałby nawet pakt z diabłem, ale z perspektywy czasu mogę ocenić, że sposób wykonywania działań przez Krzysztofa Rutkowskiego to kpina – oświadczył.

Najważniejszą nową informacją w sprawie, jaka pojawiła się na środowej rozprawie, jest ta dotycząca zeznań Pawła P., jednego z więźniów poznańskiego aresztu. Wysłał on list, w którym twierdził, że podczas jednego ze spacerów Adam Z. miał mu się przyznać do zamordowania Ewy Tylman. Tymczasem, jak wynika z informacji uzyskanych z aresztu, w tym okresie nie odnotowano, aby Adam Z. uczestniczył w spacerach

Kolejna rozprawa ma się odbyć we wrześniu.

Czytaj też: Kolejny sukces poznańskich "Łowców Głów". Zatrzymali najbardziej poszukiwanego przestępcę ostatnich tygodni! [ZDJĘCIA]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki