- W Poznaniu dochodzi do następujących incydentów: młode osoby są wypatrywane i śledzone przez łowców organów, gdy upatrzone osoby znajdują się na dworze są chwilowo usypiane i jest im pobierana krew. Po wybudzeniu te osoby znajdują na swoim ciele kropkę od igły - czytamy w złożonym przez Michała Boruczkowskiego piśmie.
Następnie, według radnego PiS, łowcy sprawdzają, czy dana osoba jest zdrowa. Jeżeli potwierdzą to wyniki badań, po pewnym czasie dochodzi do porwania w celu wycięcia organów wewnętrznych na sprzedaż.
Polecany artykuł:
Michał Boruczkowski pyta prezydenta Poznania, Jacka Jaśkowiaka, co robi w tej sprawie. Chce również wiedzieć, czy Straż Miejska oraz Policja działają w tej sprawie i dbają o bezpieczeństwo mieszkańców.
- Czy Straż Miejska zwraca uwagę na podejrzane zachowania, które mogą doprowadzić do uśpienia osób poruszających się po ulicach? Czy prezydent konsultował się z policją w powyższej sprawie i zasugerował jakieś działania? - pyta.
Jak podkreśla Andrzej Borowiak z Wielkopolskiej Policji, informacje radnego PiS są niepotwierdzone - dowiedział się portal Epoznan. Według rzecznika, do takich incydentów nie dochodzi nawet w kraju.
Czytaj także: