Aktualizacja 10:15
Nasza dziennikarka ustaliła nowe fakty w sprawie zabójstwa w Gnieźnie! Okazało się, że podejrzany sam zgłosił się do funkcjonariuszy. 74-latek pojawił się na komendzie wczesnym wieczorem. - Mężczyzna sam zgłosił się na policję i powiedział, że w jego mieszkaniu stało się coś złego - mówi Super Expressowi asp. sztab. Anna Osińska z gnieźnieńskiej policji.
Mundurowi od razu pojechali pod wskazany adres. Tam niestety słowa mężczyzny potwierdziły się. Z naszych informacji wynika, że w rodzinie nie była założona tak zwana niebieska karta, czyli nie podjęto wobec małżeństwa procedury, której celem jest interwencja i pomoc osobom doświadczającym przemocy w rodzinie. - To byli spokojni ludzie - mówią sąsiedzi małżeństwa. Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie dopiero jutro (4 czerwca) będzie udzielać informacji na temat zbrodni. Dzisiaj ma się odbyć sekcja zwłok kobiety. Po niej będzie wiadomo, jaki był mechanizm śmierci seniorki.
Wcześniej pisaliśmy:
Zabójstwo w Gnieźnie. Partner ofiary zatrzymany
Takiej zbrodni na spokojnym, gnieźnieńskim osiedlu jeszcze nie było. W poniedziałkowy wieczór (2 czerwca) policja została wezwana do mieszkania, w którym rozegrał się prawdziwy dramat. Ofiara - 60-letnia kobieta została skatowana. Nasza dziennikarka nieoficjalnie ustaliła, że na ciele ofiary odkryto wiele ran kłutych. Na pierwszy rzut oka był widać, że zadano je ostrym przedmiotem. Dla kobiety nie było szans na ratunek. Wszędzie było pełno krwi. Do sprawy został zatrzymany konkubent ofiary - 74-letni Leszek B.
Sprawą zajmują się już śledczy. Dokumenty właśnie trafiły na biurko w Prokuraturze Rejonowej w Gnieźnie. Nasza dziennikarka kontaktowała się już z przedstawicielami prokuratury. Czekamy na więcej informacji. Do sprawy będziemy wracać w "Super Expressie".
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym profilu na Facebooku oraz na mailu - [email protected].
Warto wiedzieć:
Zabójstwo Natalii z Gortatowa. Opisał ze szczegółami, jak zginęła 39-latka. Wszystko jasne
Ustawka udaremniona! Zaniepokojeni mieszkańcy wezwali policję. Mundurowi gonili kiboli po lesie!