Cała historia ma swój początek w połowie 2018 roku. Wtedy 43-letnia mieszkanka Piły poinformowała jedną z firm ubezpieczeniowych o powstałej szkodzie w mieniu w celu wyłudzenia odszkodowania.
- Kobieta przedstawiła historię o tym, że jadąc rowerem po chodniku, w pewnym momencie najechała na nieznaną jej kobietę, w wyniku czego uszkodzeniu uległ jej laptop oraz telefon. Obie panie taką wersję potwierdziły agentowi ubezpieczeniowemu. W związku z powstałą szkodą "pokrzywdzona" mieszkanka Piły otrzymała świadczenie z ubezpieczenia w kwocie ponad 3 tysięcy złotych - przekazała podkom. Żaneta Kowalska.
Historia okazała sie wymyślona, co ustalili pilscy kryminalni. Obie panie znały się dobrze od wielu lat, a 43-latka uszkodziła sprzęt elektroniczny, ale w innych okolicznościach. - W związku z tym, że kobieta potrzebowała pieniędzy, postanowiła wraz ze swoją koleżanką wymyślić taką oto historię - dodała podkom. Kowalska.
Kobiety w wieku 43 i 37 lat zostały zatrzymane w połowie stycznia 2020 roku. Teraz odpowiedzą przed sądem, a za popełnione przestępstwo grozi im kara do 8 lat więzienia.