- Brak nadzoru nad sprawami i nieprawidłowy obieg dokumentów przyczyną odwołania komendanta i dwóch przełożonych w komendzie Poznań Nowe Miasto - poinformował Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Okazuje się, że 21-letnia Monika G., ofiara nożownika z Żernik, czterokrotnie składała zawiadomienie na policję w sprawie swojego byłego partnera. Kobieta powiadomiła funkcjonariuszy, że Sławomir B. znęca się nad nią fizycznie oraz psychicznie - podaje TVN24. Zgłoszenia wpłynęły na komendę na Nowym Mieście oraz Wildzie. Monika G. wysyłała w tej sprawie również maile do prokuratury.
Zabił byłą dziewczynę na oczach matki
Przypomnijmy, do tragicznego zdarzenia doszło 23 marca w Żernikach, pod Poznaniem. Sławomir B. czekał na swoją byłą dziewczynę na parkingu jednej z miejscowych firm. Kobieta wyszła z pracy razem z matką. 34-letni napastnik rzucił się z nożem na młodszą kobietę i zadał jej ponad 20 ciosów nożem Jej matkę poraził paralizatorem, a po zabójstwie zbiegł z miejsca zdarzenia.
Sławomir B. ukrył się w Poznaniu. To właśnie tutaj na Grunwaldzie, 28-ego marca popełnił samobójstwo.
Czytaj więcej: