Sprawę jako pierwsza nagłośniła "Poznańska Ochrona Zwierząt", która wszystko opisała na swoim profilu w mediach społecznościowych. - Parking dla psów, na osiedlu Rusa w Poznaniu. Kto wpadł na tak genialny pomysł, tego jeszcze nie wiemy. Wiemy jednak, że z punktu widzenia prawa, pozostawienie psa przed sklepem bez opieki, stanowi wykroczenie z art. 77 Kodeksu wykroczeń, tj. niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia - czytamy w poście, do którego dołączono zdjęcie z psa, przywiązanego do stojaka z napisem "parking".
Zobacz: Amstaff przeskoczył ogrodzenie i rzucił się na 14-latkę! Gdy go znaleźli, miał łapy całe we krwi
Jak zaznacza organizacja, zgodnie z treścią rozporządzenia z 2021 r., grozi za nie nawet 500 zł mandatu. - A my, opiekunowie zwierząt, zastanówmy się nad bezpieczeństwem naszych psów. Pozostawienie psa pod sklepem, naraża go na wiele niebezpieczeństw, zarówno ze strony ludzi, jak i ze strony innych zwierząt - dodaje.
Autor oryginalnego rozwiązania pozostaje nieznany
Jak dowiedział się portal "epoznan.pl", za ideą parkingu stała Spółdzielnia Mieszkaniowa Osiedle Młodych. - Parkingi dla psów, które znajdowały się na terenie os. Rusa zostały usunięte - wyjaśnia dziennikarzom Julia Tritt ze spółdzielni.
- Biorąc pod uwagę art. 1 ust. 1 ustawy o ochronie zwierząt, który mówi - "Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę" nie chcemy przyczyniać się do złego traktowania czworonogów. Montaż przedmiotowych konstrukcji nie był dobrą decyzją, w związku z tym dziękujemy za zwrócenia nam uwagi - dodaje.