Zawisła na płocie i zmarła

i

Autor: Cezary Małecki/SUPER EXPRESS Zawisła na płocie i zmarła

Patrycja przechodziła przez płot do swojego domu. Zawisła na nim i nie żyje [NOWE FAKTY]

2021-08-19 11:54

Tę tragedię trudno zrozumieć i nawet najbliżsi nie znają odpowiedzi na wszystkie pytania, dlaczego nie niej doszło. Dramat rozegrał się na małym osiedlu jednorodzinnych domków w Lesznie (woj. Wielkopolskie). 40-letnia Patrycja O. najprawdopodobniej wracała do domu, ale nie mogąc znaleźć kluczy do furtki, postanowiła przejść przez płot. To, co wydarzyło się potem przypomina najgorsze sceny z horrorów.

Patrycja O. razem ze swoim mężem prowadziła w Lesznie firmę. Dobrze im się powodziło, pieniędzy im nie brakowało, ale sąsiedzi i znajomi opowiadają, że ostatnio kobieta nie czuła się najlepiej. - Pogubiła się - mówią jej znajome. - Często widywaliśmy ją, jak szła sobie kupić piwko - mówią robotnicy, pracujący na ulicy, na której doszło do tragedii. W sobotę o godzinie 15.15 była jeszcze widziana na ulicy. Około 16 sąsiedzi zadzwonili po pomoc.

Patrycja O. dosłownie tkwiła na płocie przebita metalowym prętem.

Zgłoszenie natychmiast przekazano odpowiednim służbom. Żeby kobietę z płotu zdjąć strażacy musieli użyć sprzętu hydraulicznego. Najpierw odcinali kawałek płotu, dopiero potem zdejmowano kobietę. Niestety obrażenia okazały się na tyle poważne, że 40-latka nie przeżyła. Pręt, który przebił jej ciało doprowadził między innymi do wykrwawienia. - Nie wiemy, dlaczego przechodziła znowu przez płot. W domu, po wszystkim, znaleźliśmy cztery komplety kluczy - mówi nam osoba z rodziny Patrycji O. Podobno kobiecie już wcześniej zdarzały się takie sytuacje, że nie korzystała z furtki.

Sprawą zajmuje się już policja i prokuratura.

Śledczy nie mają jednak wątpliwości - to był nieszczęśliwy wypadek. - Nie stwierdziliśmy udziału osób trzecich - mówi Super Expressowi Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Prokuratura czeka jeszcze na opinię biegłych i nie zamyka postępowania.

Siemiatycze. Syn zasztyletował ojca i próbował popełnić samobójstwo. W Sądzie Okręgowym w Białymstoku ruszył proces ojcobójcy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki