Policjant z Trzcianki zapobiegł tragedii

i

Autor: policja.gov.pl

Policjant zapobiegł tragedii. Kilka minut później 53-latek mógł już nie żyć!

2019-07-12 9:35

Na ulicach Trzcianki rozegrały się dantejskie sceny. Bójka dwóch mężczyzn mogła skończyć się tragicznie dla jednego z nich. Na szczęście wszystko wydarzyło się na oczach sierż. szt. Krzysztofa Majchrzaka, który będąc już po służbie, interweniował i uratował życie 53-letniemu mężczyźnie.

Funkcjonariusz wracał po służbie do domu, ale zauważył leżącego na chodniku mężczyznę, nad którym stał znany mu osobiście młody człowiek i wykonywał dziwne ruchy rękoma. - Natychmiast zatrzymał się i zainteresował całą sytuacją. Zauważył, że leżący na chodniku mężczyzna krwawi. Za pośrednictwem dyżurnego z Komendy Powiatowej Policji w Czarnkowie wezwał pogotowie i patrol policji. Na jego widok mężczyzna ten zaczął oddalać się w kierunku ul. Kolejowej. Policjant udał się za nim w pościg a następnie zatrzymał go - relacjonuje asp. Justyna Przybył z trzcianeckiej policji.

Zatrzymanym okazał się 25-letni mieszkaniec Trzcianki, który dobrze znany był miejscowej policji z uwagi na wcześniejsze notowania za przestępstwa przeciwko mieniu, życiu i zdrowiu. Pokrzywdzonym z kolei okazał się 53-latek. Jeszcze kilka chwil, a starszy mężczyzna mógłby nawet umrzeć!

- W wyniku prowadzonych czynności okazało się, że między mężczyznami doszło do konfliktu z powodów osobistych. 25-latek spowodował u starszego kolegi obrażenia w postaci licznych złamań twarzoczaszki zadając mu ciosy pięściami oraz kopiąc go w głowę. W toku prowadzonych czynności biegły określił, iż sprawca naraził pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu bądź utraty życia lub zdrowia - opowiada Przybył.

Sprawcy został przedstawiony zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi mu od 8 do 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki